Wywiad z Coreyem.

Przeprowadzenie wywiadu i ankiety: Aldieb
Pomoc w udzielaniu pytań: Jenna
Udział w wywiadzie: Corey
Korekta i opublikowanie: Aldieb


[Korek ma w opisie na gadu, że nie chce z nikim rozmawiać.]
Aldieb: Na pewnooo? ._.
Bo akurat chciałam przeprowadzić z Tobą wywiad. o: No ale jak nie chcesz, to nic na siłę.
Corey: Nie no nie no.
Jak o to chodzi..to w sumie może być.
Al: Okeej. C:
C: Tylko myślałem że kto inny będzie go przeprowadzał..
Al: Wiesz co.. nie chcesz mnie? D:<
fyyy.
C: Oj przepraaaszam u.u
Al: Jak tak to łaski bez. O_o’
Nie no. Ale jeśli chcesz kogoś innego, to w porządku o3o”
C: Oj, nie rozumiesz.
Al: No nie o_o’
C: Po prostu dawno się z nią nie widziałem u.u
Al: Uhuuuum.
C: Ale no, dawaj
Ja w tym czasie włączę coś na rozbawienie.
A ile mam czasu na każda odpowiedź? XD
Al: 37 sekund i 5 setnych >D
C: D: Oh noes. Nie zdążę się rozpisać!
Al: Oj dobra, czas nie ograniczony,byle by nie za długo :3

Aldieb: To na początek, proszę się nam ładnie przedstawić. c:
Corey: Witam jestem Korek. :3
Albo Korkosław >,<
Al: Nooo, ale przedstaw się pełnym imieniem.
C: Corey kurwa. D:<
Al: Dziękuję. :3
C: Nie ma za co :3
Al: Jak to się stało, że znalazłeś się w Stadzie Nocy?
C: Ano, kiedyś już byłem w HOTN, ale to była taka mHRooooczna postać i w ogóle, ale to dawne czasy o.o
A potem nie wiem, byłem na innym stadzie, ktoś nas zaprosił na czat HOTN i postanowiłem dołączyć.
Bo taka miła atmosfera była i wgl <D
Al: No to opowiadaj! Jak miałeś wtedy na imię? Może Cię pamiętam…o_o’
C: A myślisz, że ja pamiętam? XD Tyle tych imion było.
Wątpię, żebyś pamiętała.. to było z dwa lata temu.
Al: A ja jestem w HOTN ponad trzy. Jakaś szansa jest. ; D
C: Z resztą kij z tym, nie chcę o tym pamiętać.
Al: Pamiętasz kiedy dokładnie dołączyłeś do HOTN?
C: Hym…dokładnie nie, ale to było jakoś w sierpniu ubiegłego roku.Miałem wtedy dużo czasu na te sprawy więc…pomyślałem sobie: czemu by nie?
Al: No i proszę, jesteś z nami już prawie rok c:
C: No no, i w sumie się cieszę
Al: W skali od 0 do 100 jak bardzo zależy Ci na HOTN?
C: Tak szczerze…to tak z 70%.. :c
Al: oj tam, ważne że więcej niż połowa ^^
C: Uch, skoro tak uważasz o.O
Al: Masz jakąś pozycję w hierarchii? Jeśli tak, jesteś z niej zadowolony?
C: Noo jestem myśliwym i owszem jestem >D O ile mnie gały nie mylą niewielu jest myśliwych jak na tak liczne stado więc..cieszę się, że do czegoś się przydaję.
Al: Noo, ktoś musi nam przynosić żarcie. :3′
C: …smacznego XD
Al: Dziękuję :’D
aa. sorry, zamyśliłam się.
czy coś o_o
Dobra, to następne pytanie: Co myślisz o stadzie?
C: XD
Al: Nie śmiej się ze mnie. o:<
C: Zjazd po bandzie. Ymm czekaj…*intensywnie myśli* ~
Al: hy hy.
C: A więc… stado jest nieco porypane… ale w takim dobrym tego słowa znaczeniu. o3o Jest dużo sympatycznych osób, chociaż są też i te mroczne indywidualia. Właściwie chyba nie ma osoby, której był dosłownie ‚nie lubił’.o0 Jakoś tak… tak się nie da. Ważne, że jest aktywnie, najważniejsze i najbardziej oddani sie trzymają i to długo, w ogóle dziwię się, że HOTN tak długo przetrwało, ale to właśnie jest fajne, taka sympatyczna rodzinka…
Al: Uhum. c:
A teraz… Co myślisz o alphie? (sorry, trzymam się schematu o_o’ )

C: Jasne, jasne XD
Al: No taaak. Bo mam pytania od Jen i idę według nich. xD
Oj no, ale jakby ktoś inny przeprowadzał z Tobą wywiad, to i tak byś odpowiadał na to pytanie. o3o
C: No cóż mogę powiedzieć. Aluchna dba o stado. Kiedy tylko może się nim zajmuje i to widać. Wszystko jest uzupełniane, przypilnowane w miarę możliwości. Nawet teraz mimo, że jest koniec roku i pełno nauki dla gimnazjalistów to sobie radzi, no niem. No i fajnie, że się tak nie wywyższa,tylko zachowuje się jak normalny członek. : D Takie podejście jest godne podziwu. Inni to by się chwalili i wozili takim zaje…dwabistym stadem XD’
C: Dlatego nie zwracam się bezpośrednio do Ciebie XD
Ale cicho. Nikt nie wie.
Al: hyhy. No i dobrze. xD
Następne pytanie. Okłamałeś kiedyś HOTN?
C:
Aleś mi pytanie zadała XD
Al: Rozumiem, że milczenie oznacza ‚tak’? o:
C: Tak naprawdę to tak. Mam jedno takie jakby kłamstwo, ale to bardziej tajemnica. o0 Z resztą trzymam ją od 3 lat niezmiennie. Nie ma to jednak żadnego znaczenia, ani nikogo nie rani, więc jest dobrze.
I nie pytaj :I wolałbym, żeby dla dobra ogółu pozostało to tajemnicą.
Al: ….ueh. Tak myślałam.
C: Nie martw się. XD Pewnie i tak niewiele by to zmieniło ale…
Al: Aleee?
C: Ale lepiej dać sobie z tym spokój…?
Al: No już dobrze, dobrze. To przejdźmy do następnego pytania.
C: Mhm.
Al: Kogo najbardziej lubisz w stadzie?
C: Nosz wiadomo ze As <D
Ale jest też wiele innych osób. Zdążyłem się już przywiązać.
Al: Na przykład? c:
C: Luuuś, Napeek, Andziaa, Aluuch, Jenn, Tee
Jezu, całe stado mam wymieniać? o_o
Al: No jak nie chcesz, to nie. Nikt Cię nie będzie zmuszał. o:
C: Nahah, nazbierałoby się tego. XD No w sumie może nie całe, bo też są osoby, z którymi nie miałem styczności, albo z którymi miałem minimalne nieprzyjemności.
Al: Jest coś co byś zmienił (dodał, odjął) w HOTN?
C: Czy jest coś? Kiedyś miałem jakieś pomysły, nie pamiętam już,najwyraźniej nie było to nic ważnego. Ale jest podobnie jak z moimi ukochanymi PBF’ami – po prostu chciałbym, aby stado pozostało już w takim stanie, nigdy nikt nie odchodził, ani nie przychodził… ale nigdy nic nie wiadomo…
Al: Czy należysz do jakichś innych stad, po za HOTN?
C: Czy ja wiem… pewnie gdzieś tam jeszcze mam jakieś konta. Kiedyś byłem po prostu rekordzistą w ilości stad. XD Ale właściwie nigdzie nie jestem aktywny. No poza PBF’ami.
Al: Kto jest według Ciebie najmroczniejszy?
C: o.o

Czy ja wiem. Najmhroczniejsza postać to chyba LadyKiller. <D Nie wiem, rozmawiałem z nią chyba tylko ze dwa razy… rzadko przychodzi, a wtedy się nie odzywa.
Drugą taką osobą jest wg mnie Zoltan (się ma dobrego obrońcę XD),a trzecią Destroy. o.o Ona mnie przeraża.
Al: E tam, Desia jest milusia. :3
C: Zależy dla kogo D:
Al: Dobra, a kto najspokojniejszy?
C: Hym… Poczekaj. XD To wymaga dłuższej chwili namysłu. XD
Chyba Szera… albo Jenn. Chociaż czasami też wariuje. XD Mało tu spokojnych osób.
Al: To w takim razie, kto ma największe ADHD? ^ ^
C: omg.
Chyba Napek. XD Tak.. rzadko ją widzę ‚normalną’. No chyba że ja dłużej z nią porozmawiam sam na sam o.o
wtedy nie jest dobrze.
Al: o_o’
C: Aha, no i Draca, która przynosi kamyczki i kwiatki. XDDDD
lol mi jej.
Al: Ja jej wgl nie znam. o_o’
C: Jeszcze poznasz.
Al: Noo, mam nadzieję.
A teraz z innej beczki. Myślałeś kiedyś nad potomstwem?
C: No wiesz ty co. XD
Em, no myślaaałem. Ale jeszcze ktoś się obrazi, że zwlekam czy coś w tym guście to będzie afera znów.
Ale wtedy… roboty przy tym jest… stary się będę czuł… nie można wyrywać du…dużych kwiatków. o0″
Al: Uhuum. No tak. Bo dzieci będą chciały wyrywać duże kwiatki. c: [fail. O_o’ ]
C: Powiedzmy XD”
Al: To, skoro już jesteśmy przy rodzinnych sprawach. Jak miewa się Twój związek z Aspeney? Powiesz nam coś o tym?
C: Czy ja wiem… trochę się pokłóciliśmy… tak jakby. Niby już wszystko było w porządku, ale zniknęła bez słowa i mimo, że próbuję się z nią skontaktować – nie odpowiada. Mam nadzieję, że jednak się polepszy… Bardzo już za nią tęsknię. u.u
Al: Tak, Aspeney jest nieobecna od dłuższego czasu. Ja też nie wiem co się z nią dzieje.

Każdy z nas czegoś się boi… co będzie w Twoim przypadku?
C: JA SIĘ NICZEGO NIE BOJE!
Mwah, dobry żart XD
No więc…boje się liści :I
Al: Liści? o_o
C: Serio. One są straszne. Zwłaszcza jesienią. Wtedy tak….. SZELESZCZĄ! Jakby chciały mnie zjeść.
Al: Uhm. Rozumiem.
C: Z fobii na temat trawy już się na szczęście wyleczyłem, więc…
Al: Powiesz nam coś o tym więcej? Pierwszy raz spotykam się z osobą,która boi się liści.
C: Cóż mogę rzec. Nigdy nie przerażały Cię liście? Wyobraź sobie: idziesz sobie ulicą… nagle patrzysz w górę, nad Tobą liście, obok liście, pod tobą liście, aż w pewnym momencie spada na Ciebie liść! D: To jest okropne!
Al: Niestety nigdy nie dostrzegłam w nich nic strasznego ._.

[Ciąg dalszy wywiadu,przeprowadzony następnego dnia.]

Aldieb: Ile masz wilczych lat?
Corey: Umm, chyba ze cztery.
Al: A realnych?
C: 17 :3
Al: Czy wiążesz real z virtualem?
C: Tak jakby, staram się tego nie łączyć i nie przejmować się virtemw życiu codziennym, jednak bardzo często się zdarza, że humor z jednego przekłada się do drugiego..
Al: Co przynosi Ci szczęście?
C: W sensiee, jakiś przedmiot?
Al: Skąd mam wiedzieć? To Tobie ma przynosić szczęście, nie mi. o_o
C: o.o
Nie wiem, czasami przed ważnym egzaminem zakładam specjalny łańcuszek z chyba 5 wisiorkami na szczęście. o0 Czasem pomaga… ale ogólnie w takie rzeczy nie wierzę.
Al: Jakie odczucia zapanowały w Tobie, kiedy dowiedziałeś się, że chcę przeprowadzić z Tobą wywiad?
C: Baardzo się ucieszyłem. o3o Lubię odpowiadać na pytania, chętnie bym coś takiego jeszcze raz przeszedł, ale wiadomo… nie każdemu się chce. |D
Al: No cóż, troszku sem leniwa… o_o”
C: Wiidać XD
Al: <D”
Dobra, a jakie odczucia towarzyszą Ci teraz?
C: Obecnie jestem podekscytowany, ale i trochę wkurwiony, ale staram się to opanować. <D W końcu nie można tego tak przekładać, czyż nie?
Al: Uhum.
Ale czemu jesteś wkurwiony? o:
C: Miałem małe potyczki z kimś… po prostu nie możemy się dogadać i każdy stawia na swoim. :I Nie ważne. Nawet nie jest to warte opowiadania.
Al: No jak chcesz. o:
Huum. O co by tu jeszcze zapytaaać…
C: Myśl, myśl. XD
Al: Ooo. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku?
C: …hym. Trudne pytanie.
Al: Wiem. :U
C: Wiosna albo lato, zależy. Jak wyjeżdżam w lato do Włoch to jest aż za gorąco, z kolei jak spędzam je w domu to jest dobrze. Z drugiej strony na wiosnę nie trzeba się aż tak męczyć, ale temperatura się zmienia, wszyscy mają alergie… no i buda i podciągnie ocen, wtedy nie ma czasu dla siebie…
[Jakieś dwadzieścia minut później.]

Al: Sorry! o___o’
Aaaa. Nie mam pomysłu na pytania D:
C: Nahah XD
Miałaś lekki zamuł.
Al: Przepraszaaaam. Nie umiem już przeprowadzać wywiadów. ;__;
C: Spoko. Możemy kończyć. Tak więc dziękuję ci za przeprowadzenie wywiadu. XD Miło było. Do następnego. Był z Wami Korek.
Al: Dziękuję za wzięcie udziału w wywiadzie. : D
C: Spoko kieca.


Anonimowa ankieta, czyli co myślą o nim inni:
1. Corey… równy z niego gość, osobiście lubię go i szanuję, ale miewa swoje dziwne wybryki, które też zaliczam do pozytywów :D W skrócie:Pozytywnie rąbnięty facet.
2. Właściwie to nie miałem z nim wiele do czynienia, ale myślę, że na pewno bym go polubił, gdybym miał ku temu okazję.
3. Em nie wiem. Nie znam do końca… Ale jak przeczytałam fragment wywiadu, to mnie rozbawił.
4. Korek.. Ojj mało go razy widziałem.. Ale chyba jest Fajny skoro nasza As go pokochała. :D
5. Hm. Co myślę o Coreyu. Powiem tak, ma zajebiste teksty, często mnie rozśmiesza, a przy tym to uroczy zboczuś. <3
6. Lubię go. c: Czasami jest trochę dziwny… i zboczony… a czasami nagle cichy, ale ogólnie rzecz biorąc można z nim porozmawiać i się powygłupiać.

Wywiad z Kitsune.

Przeprowadzenie wywiadu i ankiety: Zoltan
Pomoc w udzielaniu pytań: Jenna
Udział w wywiadzie: Kitsune Kagerou De’Ayamari
Korekta i opublikowanie: Zoltan, Aldieb


Zoltan:  Witaj Kitsune. Na początek przedstaw się.
Kitsune:  Kitsune Kagerou De’Ayamari.
Z: Czy twoje imię coś oznacza?
K: Oczywiście. Oznacza po japońsku ‚Lisa’. Dawniej mnie właśnie tak nazywali :U
Z: hmm, rozumiem. Do ilu stad RPG należysz?
K: Obecnie do dwóch, nie licząc HOTN. Dawniej to potrafiłam być na 7-8 blogach naraz, ale po dołączeniu do Stada Nocy, opamiętałam się
Z: Tak, skąd ja to znam * zaśmiał się krótko* Twoje pierwsze stado, jaką nosiło nazwę?
K: Ugh. Stado Księżyca, czy coś w ten deseń. Nie pamiętam, szczerze mówiąc. To było 2 lata temu, a byłam jeszcze na wielu stadach, więc wiesz o:
Z: Zrozumiałe.. szmat czasu, no ale w takim razie rozumiem że w RPG jesteś już 2 lata?
K: Mniej więcej tak. Jak ten czas szybko leci.
Z: Nie zaprzeczę. Powiedz mi jeszcze tylko jak udało Ci się wpaść na blogowe stada?
K: Z samotności. W realnym życiu byłam (I jestem) popychadłem. W wyszukiwarce znalazłam pełen spis ów blogowych stad. No i tak to się zaczęło.
Z: Czujesz się uzależniona od HOTN?
K: Szczerze? Trochę. Na HOTN stałam się sobą i polubiłam wiele osób c:
Z: To chyba dobrze że stado takie właśnie jest. Co Cię skłoniło by tutaj dołączyć?
K: Ciekawość. Zawsze byłam ciekawa, czemu HOTN jest takie liczne. Wpisałam się do księgi gości…no i jestem.
Z: Hmm a znasz jakieś inne stado o podobnej liczebności?
K: Raczej nie |D’
Z: Czyli nikt nam nie zagraża * uśmiechnął się niewidocznie po czym kontynuował* Jak długo tutaj jesteś?
K: Tak dokładnie to nie potrafię stwierdzić. Przed usunięciem HOTN, czyli gdzieś w maju. I wtedy pojawiłam się jako Dragon Soul – kocica. Jakiś czas poźniej pojawiłam się jako Kitsune, bo nie potrafiłam się z nią utożsamić.
Z: Co sądzisz o stadzie?
K: HOTN jest jednym z niewielu stad, którego nie da się zaszufladkować do kategorii ‚mroczne’, czy też ‚szalone’. Jest taką mieszanką wybuchową, z którą nie da się nudzić. Członkowie są bardzo tolerancyjni i sympatyczni C>
Z: Co byś zmieniła ( dodała, odjęła) w HOTN?
K: Nic. Jest idealne i nic nie trzeba zmieniać.
Z: W skali od 0 do 100 jak bardzo zależy ci na HOTN?
K: Jak najbardziej 100 % C:
Z: Dobrze, a co sądzisz o naszej Alphie?
K: Sądzę, że Aldieb jest rewelacyjną Alphą i przyjaciółką. Nie jest zarozumiała jak niektórzy ‚Władcy’. Potrafi złapać kontakt z prawie każdym członkiem stada i jest świetną organizatorką. No i artystką :3
Z: Nie pozostaje mi nic innego jak się z tym zgodzić. Czy okłamałaś ją Kiedykolwiek?
K: Nie. Nigdy. Jestem sobą i nic nie ukrywam.
Z: A stado?
K: Też nie.
Z: *kiwnął łbem* Czy jesteś zadowolona ze swojej pozycji w hierarchii?
K: Oczywiście. Nie mam żadnych zarzutów.
Z: Na którym miejscu stawiasz stado wśród innych?
K: Na pierwszym, oczywiście |3
Z: Kogo najbardziej lubisz w stadzie?
K: Destroy, Kogę, Esthriv, Aldieb, Aspeney i Anaid.
Z: Okey.. a czy jest ktoś kto szczególnie działa Ci na nerwach?
K: Powiem szczerze i nie ukrywam, że to była Satanae.
Z: Hmm rozumiem.. a co możesz powiedzieć o wszystkich członkach razem wziętych?
K: Uwielbiam ich, a tych co nie znam to z pewnością postaram się poznać <D
Z: Kto jest według Ciebie ostoją spokoju?
K: Aspeney.
Z: A kto najbardziej szalony?
K: Destroy, Koga, Anaid, Naphill i Tiffany.
Z: A najmroczniejsza postać według Ciebie to?
K: LadyKiller…i Aspeney.
Z: Twoje marzenie związane ze stadem. Jest jakieś?
K: Chciałabym spotkać absolutnie każdego członka stada w realnym życiu C:
Z: *uśmiechnął się półgębkiem* Mnie też?
K: Ciebie też *odwzajemniła uśmiech, tyle, że w bardziej psychodelicznym wydaniu*
Z: *zaśmiał się* No nie wiem czy Ci się uda. W każdym razie.. kontynuujmy. Jakie odczucia zapanowały w tobie gdy dowiedziałaś się że chcę przeprowadzić z tobą wywiad?
K: Cieszyłam się, że ktoś chce w ogóle ze mną przeprowadzić wywiad.
Z: A jak czujesz się teraz?
K: Normalnie, chyba. Jestem ciekawa ile jeszcze pytań zostało :’D
Z: Oj dużo.. musisz wiedzieć że jeszcze Cie trochę pomęczę.
K: Spoko, bo jeszcze mam dużo do opowiedzenia, hyhyhy.
Z: Dobra, a teraz coś o tobie.. Mówiłaś że chcesz wszystkich zobaczyć na prawdę.. Nie boisz się mieszać virtuala z realem?
K: Nie. Skoro już poznałam Destroy, Kogę i Anaid w realu to chce i resztę poznać c:<
Z: Co przynosi Ci szczęście?
K: Gwiazda Dawida, którą noszę na szyi.
Z: Hmm. Co najczęściej jesz?
K: Okeeej. Głównie fast foody – wieem, niezdrowo się odżywiam |D’
Z: Będziesz gruba xP
K: Orly? Już jestem :D
Z: Co z partnerem? Znalazł się już jakiś?
K: Miałam, ale się nam nie ułożyło niestety. I nie żałuje. Wolę być sama – póki co.
Z: A młode? Chciałabyś kiedyś być matką? A może już jesteś?
K: Miałam młode z jeszcze poprzednim partnerem. Dorosły i poszły w swoją stronę.
Z: Ile masz lat wilczych?
K: 5 lat – niestety.
Z: Niestety? to przecież nic złego.
K: Ale starość to nie radość o3o’
Z: Chyba młodość.. Ja osobiście mam więcej.   A  ile sobie liczysz w prawdziwym życiu?
K: 15 lat.
Z: No dobrze.. uważasz się za optymistkę czy pesymistkę?
K: Trochę tego, trochę tego. Ale najczęściej przeważa to drugie.
Z: Hmm Co możesz powiedzieć nam o swojej przeszłości, tzn zanim dołączyłaś do HOTN?
K: No więc jak już mówiłam : Bywałam na wielu stadach, ale na żadnym nie zagrzałam długo miejsca. A jeszcze kiedyś stworzyłam swoją własną watahę, którą rządziłam wraz z moim śp. małżonkiem Houkou’em i niejaką Uneven Tairą Re’Vento Blade. Lecz wszystko ma swój koniec. Wataha się rozpadła przez kłótnie z Alphą ll po 5-7 miesiącach istnienia. Byłam jeszcze w Imperium Cienia, gdzie byłam we władzy wraz z moimi czterema przyjaciółkami. Imperium upadło, a ja dołączyłam potem do HOTN. To jest tylko skrócona wersja |D
Z: Uneven.. coś mi mówi to imię ale mniejsza. Twój ulubiony kolor?
K: Czarny, zgniła zieleń i błękitny.
Z: * pokiwał głową* Uznajesz zasadę: ” inne stado, inne życie”?
K: Nieee. Na każdym stadzie muszę być tą samą, starą Kitsune. Taka kwestia przyzwyczajenia.
Z: Czy jest coś co w sposób szczególny może cię rozbawić do łez?
K: Destroy XD
Z: Sama jej osoba czy sposób jej zachowywania się?
K: Zachowanie oczywiście. Jest taką kochaną świruską.
Z: Rozumiem. Nigdy nie lubię być w centrum uwagi, woląc jedynie przysłuchiwać się pozostałym. Czy podzielasz mój tok myślenia?
K: Oczywiście.
Z: Każdy z nas ma w sobie  odczuwalny lęk do czegoś.. Czego Ty się boisz?
K: Boje się bólu, śmierci, całkowitej samotności i…szerszeni.
Z: hmm rozumiem. Uważasz siebie za osobę mroczną?
K: Tak, ale nie do końca.
Z: Z pod jakiego jesteś znaku zodiaku?
K: Strzelec
Z: Czy śnił Ci się kiedyś ktoś ze stada?
K: Nie zdarzyło mi się coś takiego.
Z: Hmm a czy jesteś osobą która czasem rozmawia sama ze sobą? albo po prostu do siebie mówi?
K: Czaasami |D’  Gdy czuje się opuszczona.
Z: Co sądzisz o moich pytaniach?
K: Eee…nie wiem. Sądzę, że jest ich strasznie dużo o:
Z: A zdawało mi sie że mało *zaśmiał się sam z siebie* Czym by Cie tu jeszcze pomęczyć.. Masz już mnie dość?
K: Nie :3′
Z: O wiem.. Masz jakąś przemianę? jeśli tak to w co?
K: W człowieka, no i parę etapów furii, ot co.
Z: Em a masz jakieś szczególne moce którymi mogłabyś się pochwalić?
K: Manipulacja cieniem. W sumie nic więcej.
Z: Interesująca sprawa.. Na czym to polega?
K: Gdy cienia jest pod dostatkiem mogę sprawić, że cień stanie się mi posłuszny. Mogę nim manipulować, a nawet zaatakować. Zazwyczaj oplatam przeciwników lub ich duszę.
Z: Twój ulubiony przedmiot szkolny? i znienawidzony?
K: Plastyka. A znienawidzony to wszystkie przedmioty ścisłe >:c
Z: Ah.. znam to. No to podaj te swoje zainteresowania
K: Huhu. No więc interesuje mnie yaoi i nie wstydzę się tego, fotografia, rysowanie i kultura krajów Skandynawskich.
Z: Hmm no dobrze.. Ulubiony film/ serial?
K: Filmy: Blair Witch Project, District 9, Avatar, Hostel 2, Nazi Zombies, 9, Requiem for a Dream i Piranya. A seriali nie oglądam. Jak już to kryminalne, albo Dr. House.
Z: Jakiej muzyki słuchasz?
K: Nareszcie *łzy euforii*  Heavy metal, industrial, gotycki / symfoniczny metal, alternatywa, rock i reggae.
Z: No dobrze.. to na koniec zdradź nam swoje realne imię!
K: Kinga u_u’
Z: Nawet na tą samą literę jak tu, czy ma to coś ze sobą wspólnego?
K: Czysty przypadek.
Z: No dobrze.. w takim razie to chyba tyle.. Chcesz kogoś pozdrowić?
K: Wszystkich HOTN-owiczów C:
Z: Dobrze, zatem dziękuję za wywiad. Miłego wieczoru

 
Wywiad przeprowadzony 28.V.2011r
(od 16:25 do 20:26)
 
 
Anonimowa Ankieta, czyli co myślą o niej inni: 
1.     Praktycznie jej nie znam, więc nie mogę nic o niej powiedzieć. 2.     Uważam, że Kitsune jest wspaniałą  i uzdolnioną osobą. Pisze ciekawe opowiadania, ładnie rysuje no i wgl. Lubię ją, o. <3 3.     Nie znam jej zbyt dobrze, ale wydaje mi się że nie jest aż taka zła na jaką wygląda :P 4.     Nie znam jej zbyt dobrze, jednak wydaje się być fajną osobą. Nie będę się zbyt obszernie wypowiadać, bo po prostu jej nie znam, ale jest intrygująca o3o. 5.     jest fajna i szalona <3 6.     Kitsune? umm tak naprawdę jak to bywa w wielu przypadkach na początku ciężko było mi ją odróżnić od np. Kogi, ale teraz już po paru kompletnych rozmowach wiem że jest trochę zwariowana, ale i czasem fajna XD taka oryginalna. Przecież o to chodzi. 7.     Nie znam jej dobrze, ale wiem że jest w porządku.

Wywiad z Tiffany.

Przeprowadzenie wywiadu i ankiety: Syriusz
Pomoc w udzielaniu pytań: Jenna
Udział w wywiadzie: Tiffany Tara III
Korekta i opublikowanie: Syriusz, Aldieb


Syriusz: Dobra Tiffu. Gotowa na wywiad? Akurat mam czas :D
Tiffany: Ok
Mam 20 min xD
S: Na kilka pytań starczy, najwyżej się kontynuuje kiedyś.
No to na początku przedstaw nam się ładnie.
T: I’m Tiffany Tara III, lub po prostu Tiff o.o
S: Co skłoniło Cię do dołączenia do kochanego HOTN?
T: Glola mnie znalazła i zaprosiła, a znasz Glole jej się nie da od mówićxD
S: No tak.. Mnie też prosiła no i jestem.
W skali od 0 do 100 jak bardzo Ci zależy na stadzie?
T: 101 <3
S: Pewnie wiele osób podziela Twoje zdanie. Może ja nie do końca, bo mam zawiechę, ale prawie tyle ^^
To powiedz nam teraz ładnie ile już należysz? Jeśli pamiętasz dokładną datę to wal śmiało.
T: Zaczęło się to wszystko 23 listopada 2009 r. ^^ Jestem z siebie dumna :D
S: O, to bardzo długo. Zapisałaś sobie tę datę, czy po prostu dobra pamięć?
T: Nie znasz Tiff, ona zapomina wszystko, tyle że przypomina sobie..czasami O.o
S: Taki nagły zaskok? Rozumiem, rozumiem.
Masz jakąś pozycję w hierze? Bo właściwie to nie wiem.
T: Jestem Głównym Szpiegiem, więc się mnie bój .! A tak to jeszcze gł.opiekunem młodych..albo opiekunką o.o” + DJ
S: I jak? Seś zadowolona z tych pozycji?
T: A jakże by inaczej?
S: Gdzie już szpiegowałaś? Przyznaj się.. Albo kogo :D
T: Parę osób będzie na tej liście
Chyba nie muszę dokładnie mówić? o.o
S: Możesz, ale to chyba nie jest konieczne.
To zależy od Ciebie
T: Uff
S: Dobra, lecim dalej.
T: ok
S: Co sądzisz o Alphie?
T: Al jest świetną Alphą i przyjaciółką.
S: Ma też dobry kontakt z resztą stada, na pewno chciałaś dodać.;3
T: Oczywiście, no i tak naprawdę  w HOTN jest od początku
S: A co myślisz o samym stadzie?
T: Herd Of The Night jest bardzo trwałym stadem. Miało już chyba rekord liczebności ludu, w stadach. Przechodziło ciężkie okresy, ale zawsze bywało lepiej.
S: W kupie siła, jak to mówią.
A co z partnerem? Znalazł się ten jedyny, czy jeszcze szukasz?
T: Nie znalazł się i nie szukam.
Bo po cholere >.<
S: Sam Cię znajdzie, nie?
T: Jak będzie mu się chciało to tak
S: No to życzę mu powodzenia o.o
T: Mwah ^^
S: A młode? Masz, czy chciałabyś mieć?
T: Miałam i wyszło na to że jestem beznadziejną matką
S: A to dlaczego? Na pewno nie było tak źle :3
T: 3 umarła a Myles..no właśnie
S: Okłamałaś kiedykolwiek HOTN?
T: Nie.
Rodziny nie okłamie.
S: No w sumie.. Chyba, że chodzi o rl. To czasami lepiej skłamać.
T: Ja nie kłamałam HOTN nawet jeśli chodzi o rl o.o
S: Cieszę się ;P
Każdy czegoś się boi.. Opowiedz o swoich lękach.
T: *myśli*
Boje się..boję się..kurwa nie wiem x.x
S: Nie klnij, to może spytam o to później. Wymyślisz w między czasie.
Kogo najbardziej lubisz w stadzie.
T: Hm.. Al o.o
S: A kogo nie lubisz?
T: Tak naprawdę kocham wszystkich <3
S: Pojemna jesteś o.o Tyle miłości w sobie mieć ^^
Jeśli miałabyś coś zmienić w HOTN, co by to było?
T: Nic. HOTN jest świetne i zawsze będzie a jak nie będzie to też będzie
S: Masz jakiś amulet? Co przynosi Ci szczęście?
T: Będzie amulet zasłużonej HOTN
S: Co najbardziej lubisz jeść?
T: Jagody, jagody *nuci*
S: Yeah, dzisiaj akurat jadłem. Chyba nadal mam niebieski język o.o
T: Mwah ^^
S: Jakie odczucia zapanowały w Tobie, gdy dowiedziałaś się, że to właśnie ja, Seru, przeprowadzę z Tobą wywiad o.o
T: 1. Zdziwiłam się że jednak będzie ze mną o.o 2. Że ty żadne – patrz punkt 1
S: Ja za to zdziwiłem się, że się zgodziłem o.o
A jak czujesz się teraz?
T: Coś a’la :D
S: Czyli zaciech i coś w ten deseń.
T: nom
S: Kto według Ciebie jest najmroczniejszy?
T: Hmm Lady Killer o.o
S: Nawet nie wiem czy miałem ten zaszczyt ją poznać, no ale cóż o.o
T: xD
S: No mniejsza o to.. A kto ma największe ADHD?
T: JA! ^^
S: Przeczuwałem, że to powiesz. Jestem jasnowidzem o.o A oprócz Ciebie?
T: *pełne skupienie*
Mleko ^^
S: No chyba, że ma doła akurat.. Co często chyba bywa, nie?
T: Tak o.o
S: A właściwie to nie spytałem Cię o imię realne i wiek. Spowiadaj mi się tutaj^^
T: Jestem Ola i mam całe 12 lat i miesiąc ^^
S: A wilcze lata?
T: Aktualnie 4 o.o
Stara jestem
S: E tam, nie jest tak źle.
Pamiętam Cię jako szczeniaka o.o To były czasy.
T: Tiff wszystkich tulająca z głupawką 24 na dobę o.o
S: Teraz już tak nie jest? Dlaczego? Mnie akurat tego brakuje :3
T: Psychicznie się zestarzałam
S: Niedobrze, niedobrze. To co będzie kiedyś? Ciesz się życiem ^^
T: Kurwa! Uśmiecham się do monitora x.x xD
S: Ha! Zawsze wiedziałem, że umiem poprawiać humor.
Jaki jest Twój ulubiony kolor, a jakiego wręcz nienawidzisz?
T: Ulubiony kolor this is black, a nienawidzę różowego
S: Pewnie jak wiele osób, choć różowy w małych ilościach jest niegroźny.
T: Trauma przez małe dziewczynki całe różowe chodzące chodnikiem w gromadce
S: I pewnie piosenki J. Biebera. Ciekawy mix o.o
T: a jakby inaczej x.x
Jedna się chwaliła że słucha metalu xDD
S: Jakoś nie wierzę.. Choć czasem pozory mylą.
A Ty? Jakiej muzyki słuchasz? Jakimiś czasy widziałem u Ciebie na avku jakiegoś wokalistę, gdzieś ten wygląd już mi mignął.
T: Ja słucham no cóż j-music
S: Jakieś konkrety? Ulubiony zespół, rodzaj?
T: The GazettE są niesamowici
S: O, to chyba z tego zespołu był ten chłopak, nie?
T: Tak, to Reita
S: Wiążesz real z virtualem, czy to dwa różne światy?
T: Wiąże, mój humor z reala odbija się na postaci
S: Co szczególnie może Cię rozbawić?
T: Śmieje się z wielu rzeczy ale nie zastanawiam się nad większością
S: Opowiedz o swoich marzeniach. Tych związanych ze stadem, jak i tych realnych.
T: zazwyczaj wymyślam marzenia i o nich zapominam więc nie posiadam o.o
S: No niech Ci będzie xD
Co sądzisz o członkach HOTN?
T: Są zajebiści
S: Wypowiedz się więcej coo?
T: HOTNowcy to rodzina taka którą sobie wybrałam o.O A HOTN to dom.Jedyny, prawdziwy dom
S: I jak zawsze w domu bywają kłótnie
T: No tak
S: Czekaj, nie wiem czy mam jeszcze pytania.. Działałem ze ściągawki od Al XD
T: Muszę niedługo iść
S: W sumie miałaś mało czasu, a rozmawiamy z godzinę w sumie :D
T: nom
S: No to nie będę już przeszkadzał, pozdrów kogoś jeśli chcesz.
T: Pozdrawiam HOTN o.o
S: Tak, tak. I je kochasz.
W takim razie dziękuję za wywiad.



Anonimowa ankieta, czyli co myślą o niej inni:1.Tiffany..według mnie zawsze wszędzie jest jej pełno, jest osobą pozytywną, choć czasem zlekka męczącą. Ale według mnie plusem jest obecność takich osób, które w jakiś sposób potrafią rozruszać stado.
2. Szalona wariatka.  Esencja HOTN.
3. Tiff jest spoko chodź czasami denerwuje.
4. Tiff ogólnie jest bardzo pozytywna i energiczna, ale czasem trochę zbyt dziecinna. Uważam, że gdyby zaczęła trochę bardziej słuchać tego co się doniej mówi, to byłaby na prawdę zajebistą osobą, chociaż właściwie już jest.
5. Moim zdaniem Tiff jest pełna energii. Taki mały worek nadpobudliwości. Ostatnio może trochę mniej, no ale dla mnie nadal mogłaby rzucać się na resztę stada. Na pewno da się ją lubić. Nie mam jej nic do zarzucenia.
6. Tiff jest dziwna, była dziwna, będzie dziwna i w tym jej cały urok. @.@
7. Pewnie o tym nie wie, bo chyba nigdy nie dałam jej tego odczuć, ale jest dla mnie jak młodsza siostra. Czasem trochę denerwująca, ale cokolwiek by nie zrobiła i tak nie przestanę jej kochać.

Wywiad z Luną.

Przeprowadzenie wywiadu i ankiety: Anaid
Pomoc w udzielaniu pytań: Jenna
Udział w wywiadzie: Luna, Córka Księżyca
Korekta i opublikowanie: Anaid, Aldieb

 
Anaid: Luś. Seś gotowa? 8D
Luna: Anoo.
An: Gotowaś? Pewnaś? Zwartaś?
Lu: XD’ Tyaa. Dawaj.
An: Jak już zdążyłaś zauważyć, to przeprowadzę z Tobą mały interview <- czy jakoś tak.. lD’
Lu: Cieszęęęę sięę. Dobrze? XD
An: Idealnie. Uwaga, uwaga. Rozpoczynamy.
Lu: Dobra, powaga. Zaczynaj.
An: No to na początek się przedstaw, jakby ktoś miał wątpliwości jak się nazywasz.
Lu: Hm. Luna, Córka Księżyca. To tak oficjalnie. A tak to mówią na mnie Lu, Luś, Lulu, Kluska, Racuch i tak dalej..
An: Racuch? o.o
Lu: Tak, Yuik mówi na mnie Racuch.
An: Dlaczego Racuch?
Lu: A sama nie wiem. HOTN’owcy mają bardzo kreatywne pomysły.
An: No racja 83′ Lusiaa, a powiedz mi, Co Cię skłoniło, by tu dołączyć?
Lu: Tak szczerze, to po prostu byłam ‚bez stada’, moje upadło, nie miało szans, żeby się kolejny raz odrodzić, przez przypadek weszłam na chata HOTN, pamiętam, to było w tamtym roku, na początku grudnia, no i zostałam do teraz C:  :
An: Pięknie :3 Jakie to było stado?
Lu: Mad Wolves. Reaktywacja Wolf’s Pack. Dodam, że trzecia. Pierwszy raz WP rozpadło się po włamie, zmienili nam adres, a nasz zajęli, pisząc tam jakiś głupi tekst. No i cóż.. Potem nie udało się już tego naprawić, żeby było jak dawniej.
An:
Kiepsko. Ja też miałam stado, do którego byłam przywiązana. Było moim pierwszym, ale.. Odeszłam. Potem wróciłam i byłam rozczarowana,bo stado zostało usunięte..
Kolejne pytanie.
Lu: Dawaj, dawaj. 8D’
An: W skali od 0 do 100, jak bardzo zależy Ci na HOTN?
Lu: W pierwszej chwili chciałam odpowiedzieć ”STOOOO”. No i tak raczej jest. Nie widzę u, dla którego miałabym opuścić to stado w najbliższej przyszłości. Bardzo się przywiązałam.
An: Ja też. Nie wyobrażam sobie mojego wirtualnego życia bez HOTN.
Lu: :3
An: Luś. Czy brakuje Ci czasów, w których Alphą była Wandessa? Z tego co wiem, to wtedy Cię nie było, czyż nie?
Lu: Byłam, byłam. Szczerze mówiąc, nie brakuje mi ich. Było miło, ale nadal jest. Jak dla mnie, HOTN faktycznie się zmieniło, ale nie jest gorsze, tak jak niektórzy uważają. Są tacy, którzy chcieli by zatrzymać coś w tym samym stanie na wieki, ale to nie jest możliwe. Wszystko się zmienia, a bez tych zmian przywyklibyśmy do tego, wszystko byłoby monotonne i przestalibyśmy doceniać to co mamy, bo byłoby to dla nas czymś oczywistym. Dlatego nie. Cenię sobie HOTN takie, jakie jest teraz i takie, jakie będzie.
An: Mi bardzo się podoba i nie zamieniłabym go na żadne inne stado, jednak.. chciałabym, żeby było więcej ludzi na chacie.
Lu: O tak, to prawda. Moglibyśmy się wszyscy bardziej udzielać, byłoby wtedy niesamowicie.
An: No tak. Jednak obowiązki, szkoła. To przytłacza i czasem trudno jest unieść taki ciężar, a tym bardziej udzielać się w stadzie.
Lu: Niestety, ale trzeba się starać.
An: Jak się zjednoczymy, to wspólnie damy radę. Kolejne pytanie.
Lu: c: Mhm.
An: Co sądzisz o teraźniejszej Alphie, czy Aldieb?
Lu: Moim zdaniem Al bardzo dobrze się sprawuje. Przede wszystkim jest sprawiedliwa. Najpierw dokładnie sprawdzi, czy dana osoba zasługuje na wyróżnienie i jeśli tak jest, bez wahania tej osobie wyróżnienie przyzna. Podoba mi się to, że mimo, iż została mianowana najważniejszą osobą w stadzie z dnia, na dzień, ona została sobą. Jest taka, jaka była i nie pokazuje swojej wyższości.
An: Nie wiem, jaka Aldieb była wcześniej. Znam ją jako Alphę i też podobają mi się jej rządy.
Teraz, jak już wiem co sądzisz o głównym ”Dowódcy” to powiedz mi, co sądzisz o Stadzie Nocy.
Lu: O Stadzie Nocy… Jest ono moim domem. Uwielbiam tu przebywać. Jest tu naprawdę wiele osób, które potrafią mnie zrozumieć, pocieszyć i docenić. Przywiązałam się do HOTN, tak jak już mówiłam na początku. Jednak więcej z nas mogłoby się bardziej udzielać, ale o tym tez wspominałam.
An: Mhm. Luś rację ma c:
Czy myślisz, że w HOTN są jakieś osoby, które mają.. nieodpowiedni charakter na pobyt w stadzie?
Lu: Em, nie chciałabym być nietolerancyjna, ale uważam, że niektóre młodsze osoby czasem trochę plasticzą. Łatwo jest mnie zdenerwować, co owe istoty opanowały do perfekcji, ale to na pewno nie jest powód do wyrzucania ich z HOTN.
An: A czy ja plasticzę? XD’ (takie pytanie.. dziwne, ale mniejsza)
Lu: Nie, Ty nie plasticzysz. XD’
An: O, miło słyszeć. Tak jakoś mi się nasunęło… |D’
Lu: XD’
An: Teraz kolejne pytanie ze skalą.
Lu: Woah.
An: W skali od 0 do 100, jak bardzo kochasz Teama?
Lu: 99,9. Bo ostatnio się na niego obraziłam. C:
An: Kiedy poczułaś, że to miłość? Opowiedz nam tą historię.
Lu: O rany. Mogę to w skrócie powiedzieć?
An: Jasne. Wykładu nie chcemy. Tylko nie w jednym zdaniu, proszę.
Lu: To było jakieś 2 lata temu (?) kiedy się poznaliśmy, za czasów SW, no co dużo mówić, po prostu się w sobie zakochaliśmy. Potem mieliśmy ‚małą przerwę’, nie widzieliśmy się długo, a kiedy znów się razem znaleźliśmy na HOTN, no.. wróciliśmy do siebie. Swoją drogą było to dość śmieszne, ponieważ nikt jeszcze o nas wtedy nie wiedział, a kiedy się przytulaliśmy, trzymaliśmy za ręce, każdy był tym zdziwiony. *Uśmiechnęła się.*
An: Jak ze baaajki. Zakazana miłość. Uch. *-*
Lu: Zakazana? XD
An: Ojejka. No nie zakazana, ale.. ukrywana.. no nie ukrywana..
Lu: No dobra, nie wysilaj się. XDD
An: Popsułaś moją przemowę! >U
Lu: Przepraaaaaszaaaaam.
An: To nie była szczera intencja, ale mniejsza. Dajemy dalej.
Lu: Mhm.
An: Chwila prawdy. *Muzyczka z ,,Milionerów” oo’ *
Lu: O_O
An: Czy kiedykolwiek okłamałaś Teama?
Lu: Hm, ciężko się przyznać. No tak, ale w sprawie, można powiedzieć błahej, kiedy trudo mi było powiedzieć, co mi nie pasuje w jego albo naszym wspólnym zachowaniu.
An: Hmm. Rzeczywiście błahostka. Jednak nie wpłynęła ona zbytnio na Wasz związek, więc jest miodzio. Dzięki za szczerość.
Lu: Nie masz za co dziękować. Wszystko powinno się opierać na szczerości.
An: Masz całkowitą rację. Szczerość rzecz święta. A teraz takie fufne pytanie. <3
Lu: Dawaj C:
An: Czy kiedyś przyśniła Ci się jakaś osoba ze stada? A jak tak, to jak to wyglądało?
Lu: Omfg. Muszę opowiadać? XDDD’ Śniła mi się kiedyś As i Mi, raz mi się śnił Team. Nie pamiętam dokładnie, jak to było. Z As i Mi byłam chyba na jakimś zlocie, a z Teamem u niego w domu.
An: Uuu. Co tam robiliścieee? >8D
Lu: SIEDZIELIŚMY na łóżku. Warto dodać, że byłam kompletnie ubrana, tak samo jak i On.
An: A potem? Co było potem? C:
Lu: A potem przyszła do domu Jego mama. Aaan, to wywiad, cz obczajanie snów?! XD Warto jeszcze tylko dodać, że nie wiem jak wygląda jego dom i mama. No, ale mi się śnili xD. Dalej, dalej.
An: Jak too? Przyszła Jego mama i Wam przerwała?! To niegrzecznie tak! >U
Lu: Niczego nam nie przerwała, bo siedzieliśmy na łóżku i rozmawialiśmy! An, proszę o kolejne pytanie.
An: o.o Przepraszam. O. Mam pytanie.
Lu: XD’
An: Czyy.. Planujecie z Teamem ślub? Przecież złapałaś bukiet.
Lu: To nie zależy ode mnie. Jeśli Team się zdecyduje zaręczyć ze mną, to nie odmówię. Ale sama nie chcę wywierać jakiejś presji w związku z tym.
An: Aha. :3 Chciałabym Cię zobaczyć na ślubnym kobiercu. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie.
Lu: No to wiesz z kim rozmawiać na ten temat. *Mrugnęła do niej z uśmiechem.*
An: A chciałabyś mieć kiedyś młode z Teamem? Masz jakieś doświadczenie, jeżeli chodzi o potomstwo?
Lu: Chciałabym mieć potomstwo, co do doświadczenia, to trudno powiedzieć. Dużo osób mówi mi, że mam ‚instynkt macierzyński’, no i chyba muszę się z tym zgodzić.
An: Ooo. Jak fajnie by się złożyło. Poród na ślubie! Albo Panna Młoda z brzuszkiem. <33′
Lu: O3o. Szczerze mówiąc, nie zastanawiałam się nad tym, ale ten brzuszek wydaje się być kuszący. *Roześmiała się.*
An: *Spojrzała na nią głupkowato, ale po chwili parsknęła serdecznym śmiechem. Uspokoiła się i przybrała poważny wyraz twarzy.* Czy kiedykolwiek okłamałaś Aldieb?
Lu: Nieee. Al nie. Wprawdzie ostatnio nie miałam czasu dokończyć swojego zadania, a obiecywałam, że się tym zajmę, no ale tego chyba nie można podciągnąć pod kłamstwo.
An: Raczej nie. To jak na razie obietnica, której dotrzymasz, ja mniemam. *Mrugnęła do niej porozumiewawczo.* A okłamałaś kiedyś HOTN?
Lu: Też nie. *Uśmiechnęła się.*
An: No to dobrze. Przykładna członkini Stada Nocy! Chyba się zaraz wzruszę, normalnie. Okej, mniejsza, bo będę musiała lecieć do Biedronki po zapas chusteczek.
Lu: Hah. Bez przesady, Anuch.
An: XD’
Lu: Dawaj dalej, bo się wkręciłam.
An: Każdy z nas się czegoś boi. Luś, co będzie w Twoim przypadku?
Lu: Trudno powiedzieć. Jeśli mam brać pod uwagę rzeczy materialne, to boję się manekinów. (W moim życiu materialnym mam to samo.) Paniczny strach, który opisałam w jednym z moich opowiadań. Te puste spojrzenia, bezuczuciowa mimika. Przeraża mnie to. Z bardziej mentalnym spraw boję się tego, że zostanę sama. 
An: Sama? W jakim sensie?
Lu: Odtrącona, niechciana i sponiewierana przez innych. Tego się właśnie boję. Moja osobowość jest dość kontrastowa. Z jednej strony jestem samotniczką, lubię przebywać sama ze sobą, a z drugiej dążę do tego, by być częścią jakiejś grupy, żeby być potrzebna.
An: Ale chodzi Ci teraz o real czy virtual? A może jedno i drugie?
Lu: Jedno i drugie. W moim przypadku jest tak, że jeden świat pokrywa się z drugim, ale moja osobowość czasem się różni. Tutaj, w virtualnym świecie jestem sobą, potrafię się tak kreować, żeby pokazywać to jaka naprawdę jestem, bez żadnych oporów wyrażać swoje zdanie i ogólnie siebie. W realnym życiu mam z tym problemy.
An: Też tak mam. Trudniej dopasować się do grupy. W virtualu praktycznie nikt Cię nie zna. Łatwiej pozostać sobą.
Lu: Mhm.
An: Kogo najbardziej lubisz w stadzie?
Lu: Lubię, lubię, lubię.. No wszystkich lubię. Na pewno to najbardziej Teama, As, Miśkę. Ciebie. No. Tak.
An: Czyli zwarta grupka? O, mnie. Jak miło. c:
Lu: Zwarta grupka. No tak można to nazwać.
An: Słyszałam, że kiedyś była.. Paczka? Należałaś tam Ty, Acebir, Crystal Glace.
Lu: Niee. Bynajmniej ja nic takiego nie kojarzę. Pamiętam tylko jak Yuik i Cegła stworzyli ‚moją’ religię. Lunizm. Yuik był moją prawa ręką, a Cegła lewą. Stworzyliśmy trzynaście przykazań no i było śmiesznie.
An: Ahm. Miło. Przyjemnie. A jest osoba, której nie lubisz, denerwuje i ogólnie doprowadza Cię do szału?
Lu: Huh. Często mnie denerwuje Tiff. Przez to, że nie słucha co się do niej mówi.
An: Ahum. No tak, jest denerwująca. |D’
Lu: Jest, jeeeest.
An: Ale ona po prostu nie potrafi być rozgarnięta, wątpię, żeby robiła to celowo.
Klusko? Czy posiadasz jakieś moce? A jak tak, to jakie?
Lu: Nie, nie posiadam mocy. O, będę miała możliwość coś wyjaśnić.
Chodzi o to, że ja ‚byłam’ wampirem. W pewnym sensie jestem nim do tej pory, ale postanowiłam się zmienić. Czekam na jakąś odpowiednią sytuację, w której powrócę do swojej normalnej, ludzkiej postaci, blondynki o błękitnych, tak jak w kociej postaci, oczach. Więc będę zupełnie zwykłym człowiekiem i kotem.
An: Aha. Rozumiem, wampihhku. o_O
Lu: o3o’ Dawaj, Anuch.
An: Co byś zmieniła w HOTN? (dodała, odjęła)
Lu: Sama nie wiem. Powtórzę się trzeci raz, ale to jest ważne. Więcej osób udzielających się, komentujących, wchodzących na chata. To przede wszystkim.
An: Tak. Każdy ma takie pragnienie. Więcej takich osób i będzie miodzio. Co przynosi Ci szczęście? Masz jakiś amulet, talizman?
Lu: Hm. Noszę swój pentagram runiczny. Mam go ze sobą zawsze. Wykonany jest z brązu, wykute są dookoła niego 24 runy, ma mnie chronić. Mogę nawet zarzucić zdjęciem. O_o’ (mam go w rl  tu taj w vircie)
An: Zdjęcia nie potrzebujemy.. Chociaaaż.. możesz dać linka.
Lu: A to mój >>pentagram<<
An: Ładny. o3o
Lu: Mwah. Dziękuję. C: Jak na razie, przez pół roku, ściągnęłam go może ze trzy razy. Śpię z nim, kąpię się z nim. o3o No, ale nie ważne. Dawaj, Anuś.
An: Na którym miejscu stawiasz HOTN wśród innych stad?
Lu: Nie należę do innych stad. Jest tylko HOTN i raczej tak będzie do końca moich virtualnych dni.
An: Cudnie. Ale wcześniej były inne stada.
Lu: Były, ale wtedy nawet jeszcze nie wiedziałam o Stadzie Nocy. A teraz już ich nie ma.
An: Fufnie. A teraz coś o mojej ulubionej dziedzinie życia.. a mianowiciee.. Co lubisz jeść? 8DD’
Lu: Huh. Z rl to tortillę mojej własnej roboty. Lusia się chwali. Dodam, że całkiem nieźle mi wychodzi i wiele osób potwierdza, że ”Lepsza niż w MCDonald’sie!” XD
An: Uuu. Muszę ją kiedyś zjeść. Narobiłaś mi smaka.. .o.
Lu: Wybacz. Zapraszam między 7, a 30 października, moja mama wyjeżdża, więc ja będę rządzić w kuchni.
An: Ciekawie się zapowiada.
Lu: No tak. Mam zamiar nauczyć się gotować rosół!
An: Rosół!? Nie lubię rosołu. Rosół jest blee.
(Tutaj musiałyśmy zrobić przerwę jednodniową, gdyż Lusi gg jebło. |D’)
An: Luś. Dokańczamy wywiaaadaa. 8D                                                                            
Lu: okaaa. : D                                                                                                                
An: okaa? o.o                                                                                                                  
Lu: No o3o’ No dawaj. xD’                                                                                             
An: A. o.O No dobra. To zaczynam. Jakie odczucia zapanowały w Tobie, kiedy dowiedziałaś się, że chcę z Tobą przeprowadzić mały interview? *Ma banana na ryju, bo umie mówić po angielsku.*                                                                                                                    
 Lu: No w sumie to się ucieszyłam. Bo lubię odpowiadać na pytania. 8D’                            
An: No to się cieszę. c: A teraz coś o ludziach ze stada. Kto według Ciebie jest najmroczniejszy?                                                                                                          
 Lu: Huh. Trudno powiedzieć. Każdy ma coś w sobie z szalonej osoby. Ale tak naj, naj, to wydaje mi się, że Batista.                                                                                               
An: No tak. A Des nie?                                                                                                   
Lu: Nyee. Desia jest fufna, mroczna i zabawna. To taka równowaga między tym i tym u niej.  
An: Ahm. Co do Batisty to chyba masz rację. To mój.. przyszywany teść. o.O Nie chciałabyś mieć kiedyś przyszywanego teścia? To fajnie  tak.                                          
Lu: No cóż. Nie znam swojego teścia, żadnego. XD                                                          
An: Yh. To czas się udać na wizytę rodzinną. Weź przeeestań. Trzeba się zebrać w sobie i hajda.                                                                                                                            
Lu: XDDD’                                                                                                                      
An: Niedzielny obiadek rodzinny. Rosół Ty zrobisz. Teściowa jakiegoś kurczaczka amki- amki i będzie fajnie. *Szturchnęła łokciem w bok i po chwili wybuchnęła śmiechem.*           
Lu: *Roześmiała się, robiąc pokerface’a ze śmiechu.* Ale ja nie umiem jeszcze gotować rosołu. Znaczy, umiem w teorii, ale w praktyce jeszcze nie wiem.                                  
An: *Pacnęła się w czoło, niespełna zdając sobie sprawy ze swojej głupoty. Przejechała dłońmi po twarzy, chichocząc.* To się nauczysz! Jak będzie niesmaczny, to otrujesz teścia i pozwą Cię do sądu. 
Dobra. My do najspokojniejszych nie należymy. W takim razie kto, według Ciebie ze stada taki jest?                                                                                                                     
Lu: Jeszcze nie poznałam jej lepiej, ale Chussette jest moim zdaniem spokojna i opanowana.
An: *Kiwnęła głową.* A kto największym ADHD’owcem?                                                  
Lu: Kurwa mać. Wywaliłam dzisiaj wszystkie długopisy i nie mam czym pisać. Chyba Tiff odznacza się tu największą nadpobudliwością. Tak mi się wydaje. Wypisał się. Nojapierdole.
An: XD. Ale faktycznie. To tulanie i cmokanie.. |D’ Nadpobudliwość do -ętej potęgi. A jaki jest Twój ulubiony kolor? Chyba niebieski, co?
Lu: Mhm. :3 Wszystkie odcienie niebieskiego, najbardziej granatowy, ale lubię też fiolet.
O rany. Ale jestem masterem. Potrafię śpiewać polską piosenkę, równocześnie czytając i przepisując zeszyt.
An: Hah. xD Też lubię filetowy. Ale już nie tak bardzo, jak kiedyś. Myślałam wtedy, że nawet pokój na fioletowo sobie przemaluję.
Lu: A ja sobie przemalowałam. XD’ Z błękitnego na fiolet. Wszyscy się czepiali, że będzie w tym pokoju ciemno. No i faktycznie trochę jest, ale to w końcu moja samotnia! 8U
An: <D Racja. A jakiego koloru nie lubisz? 
Lu: Różu- nienawidzę. Tylko w tym rzecz, że nie lubię tego koloru jeśli jest go dużo. Sama pomalowałam sobie kaloryfer na różowo, bo mi pasował do ścian. Teraz tą samą farbą pomaluję sobie drzwi od pokoju. I on ładnie się komponuje. Ale plastikowe panienki z różowymi telefonami, różowymi paznokciami, różowymi bucikami, torbami, bluzkami.. Na taki widok mi się wszystko cofa.                                                                                          
An: Taa. ”Plastic it’s fantastic.” Ale tylko w małych, bądź śladowych ilościach.                  
Lu: Coś w ten deseń. Ale nie przepadam też za szarym kolorem. Nie wiem czemu. Jest taki zwyczajny. Bez obrazy oczywiście.                                                                               
An: Ja lubię szary. |D’ Ale przejdźmy do następnego pytania. Czy jest coś w HOTN, co Ci wyjątkowo przeszkadza?                                                                                              
Lu: Hm. Raczej nie.. Chociaż. *Będzie fajna i powtórzy to po raz czwarty.* UDZIELAJCIE SIĘ BARDZIEJ!                                                                                                                  
An: xD *Klaszcze.* Tak. Udzielać się, udzielać. I wtedy będzie git. Luś. Skąd czerpiesz pomysły na swoje opowiadania?                                                                                    
Lu: W większości przypadków moje opowiadania ukazują moje uczucia. Lepiej się czuję w opisywaniu właśnie emocji, więc myślę i mam nadzieję, że dobrze oddaję swoje własne w opowiadaniach. Więc jestem swoim natchnieniem.                                                          
An: No tak. Ale większość osób czerpie pomysły z utworów muzycznych.                        
Lu: Muzyka mnie zazwyczaj wspomaga. Popycha w stronę tego, co trudno mi jest wymyślić.
An: Jest pomocna, to prawda. Lu. Wiążesz real z virtualem, czy może jednak są to dla Ciebie dwa różne światy, nie mogące się spleść w żaden możliwy sposób?                                                                                                                      
Lu: Powiedziałabym, że nawet odwrotnie. Trudno jest mi oddzielić życie realne od tego virtualnego. Zawsze tak samo mocno przeżywam to, co spotkało mnie tutaj, w vircie. Często chodzę przybita w rl, bo coś się tutaj nie układa. Ale nie mogę powiedzieć, że tak samo jest, kiedy coś jest nie tak w realnym świecie – virtual jakoś pomaga mi zapomnieć o problemach z tego prawdziwego świata. Mogę o nich nie myśleć. Tak samo są dla mnie ważne znajomości, przyjaźnie i sympatie z virt. jak i z rl.                                                                             
An: Oj taak… Klusko, ile masz zwierzęcych lat?                                                             
Lu: Zwierzęcych 3,5 :3                                                                                                 
An: A ludzkich? NIE! WRÓĆ! *A realnych? <3′                                                                
Lu: Realnych 15. Za niecałe pół roku 16. Mogę dodać, że w ludzkiej postaci mam około 20 lat. C:                                                                                                                         
An: Ahm. Miło. ;3 Co robisz na necie oprócz HOTN?                                                       
Lu: Jakoś dziwnie mi o tym myśleć, że za niecałe pół roku będę hot sikstin. Czasem czuję się jak dziecko. <- ale to taka dygresja. Na necie.. Siedzę na deviantArtcie, fejsbuku czasem. Prowadzę swojego fotobloga. No i czytam.                                                                     
An: Czytasz? Masz na myśli książki internetowe?                                                          
Lu: Nie, nie przepadam za książkami internetowymi. Czytam to co ludzie piszą, a także o tym, co chcę wiedzieć i co mnie interesuje. W dzisiejszych czasach internet to najłatwiejsza forma poszerzania swojej wiedzy.                                                                                  
An: Też tak robię. c: Powróćmy jednak do pytań o naszym stadzie. Twoje zdanie o członkach HOTN.                                                                                                         
Lu: Są zróżnicowani – od wiecznie wesołych jak Tiff do cichych, skrytych jak Chuss. Jedyni w swoim rodzaju. Cudowni.                                                                                                
An: Nigdzie takich nie znajdziemy. :3 Czy jest ktoś, kto może rozbawić Cię do łez?          
Lu: O taak. Miśka, Cegła, Korek. Moja kuzynka, o tak Dziecko jest w tym najlepsze. (Dziecko- tak mówię na moją o rok młodszą kuzynkę, któr

An: Mnie też nie jest trudno rozśmieszyć. Ale teraz mówimy o Tobie, więc kontynuujmy. A teraz powróćmy na chwilkę do Teama. Co Ci się w nim spodobało? Co spowodowało, że się w nim zakochałaś?
Lu: Nie jest łatwo tak to teraz wymienić. Szanuje mnie i chce tego, żebym była szczęśliwa. Nie, nie umiem tego tak opisać. Po prostu Go kocham i tyle.
An: Miłość nie zna granic. <3′ Skąd pochodzisz? (virt)
Lu: Anuch i jej głębokie teksty o3o.
Pochodzę z zimnych krain, z północy. Śnieg, mróz i te sprawy.
An: oO’ Głębokie?
Lu: Nie, weź udawaj, że tego nie widziałaś.
An: Czego nie widziałam? oo’ Śnieeg. Lubisz lepić bałwany? 8D
Lu: No.. Lubię! 8D’
An: Faaajno. >8D Takie z garnkiem na łybie. I z szalikiem, i z nosem z marchewki!
Lu: An, An. Spokojnie, mamy październik.
An: No wiem. Ale i tak nie lubię zimy. *Wzdrygnęła się.*
Lu: A ja lubię :3
An: No.. właściwie to zależy, ale mniejsza.
Co lub kto w stadzie ma dla Ciebie największe znaczenie?
Lu: O rany, ciągle mi się w tym wywiadzie przewijają te same osoby. Team, As, Mi..
An: Okej. No cóż, kolejne pytanie. Jakie zajmujesz miejsce w hierarchii?
Lu: O_O’ Poczekaj. Jestem doradcą.
An: Jesteś zadowolona z tej pozycji? Jak mniemam, to tak. Czy nie myślałaś o tym, aby zająć jeszcze jedno miejsce w hierarchii?
Lu: Szczerze mówiąc, nie przypominam sobie, żebym sama wybierała tą pozycję, chyba zostałam tam przydzielona. Jakoś specjalnie nie kręci mnie ta hierarchia. I tak nigdy nie pamiętam kim w niej jestem.
An: Huh. Skleroza nie boli.
A teraz kolejne pytanie. Będzie wymagana spora wypowiedź.
Lu: Mhm.
An: Co sądzisz o Gloli? Czy postąpiła słusznie, tworząc kolejne, swoje własne stado?
Lu: Jezu. O zachowaniu Gloli będę mówić już nie pamiętam który raz. Uważam, że przez stworzenie Black Kingdom chciała pokazać, że potrafi sama, od zera prowadzić stado, nawet po tym, jak straciła władzę na HOTN. Nie podoba mi się jej zachowanie, ale nie mogę na to wpływać. Przez to HOTN dzieli się na zwolenników rządów Glo- BK i na tych, którym się podoba rządzenie Al- HOTN. Ale nie wiem, jak sama bym się zachowała, gdyby to mi odebrano to, co budowałam od samego początku i rozrosło się na taką skalę.
An: Mi też nie podoba się jej zachowanie, ale rzeczywiście, nie mamy na to wpływu.
Lu: No tak.
An: *Myśli nad pytaniem.*
Lu: Ty, lol. Czasem rozwalają mnie moje własne teksty. Czytam właśnie jedno ze swoich opowiadań:
”Z trudem dźwignęłam się na bok, wydając z siebie bliżej nieokreślony syk, który w pierwotnym znaczeniu miał brzmieć raczej jak ‚ojapierdole’, ale mi nie wyszło. Starałam się, naprawdę.”
”Po chwili czułam, jak się przesuwam. Niżej.. Niżej.. O kurwa! Spadłam na ziemię. Tak fajnie się leciało.” 
An: Hah. XD’ Dobree. Mocne masz teksty. To jeszcze wali mocnymi tekstami w stadzie?
Lu: Mi. Korek. Scar. o3o
An: *Znowu myśli nad pytaniem.*
Co Cię obrzydza? ( oo’ )
Lu: Em. Sama nie wiem. O_o’
An: No nie wiem.. Robale? Lubisz robale?
Lu: Lubię robale <3. Dziś wypuściłam czarnego pająka za okno, którego moja matka chciała zabić. A tydzień temu zdejmowałam koleżance z bluzki zieloną, wielką gąsienicę, która potem mnie ugryzła.
Anuch, masz jeszcze jakieś pytania?
An: Maam.
Lu: To dawaj szybko, bo muszę iść.
An: Ale to już końcówka. Momento.
Co najczęściej robisz, gdy na chacie panuje nuda?
Lu: Em, wtedy wbijam na demoty i przeglądam poczekalnię albo czytam opowiadania na HOTN. Te starsze.
An: Ahm. Nigdy nie przeglądałam poczekalni. oo’ Chyba tylko raz.
Czyli, podsumowując, to HOTN jest dla Ciebie drugim domem?
Lu: XD
HOTN nie jest moim drugim domem. Ono jest moim jedynym domem.
An: Pięknie powiedziane C:
Chcesz kogoś pozdrowić? |D’
Lu: As, Mi, Korka, Naomi, Scar, Des :3
To spadam. Dzięki za wywiad, An C:
An: To ja dziękuję :3

 

Anonimowa ankieta, czyli co myślą o niej inni:
1. Luśka jest fufna i miła ;3
2. Nie mam siły pisać tu referatów, ona wie, co o Niej sądzę i ile dla mnie znaczy. Jest jedną z najważniejszych osób w moim życiu i mam nadzieję, że tak będzie już do końca. Nie dałabym sobie bez Niej rady. Kocham Ją, po prostu <3
3. Pisze wspaniałe wiersze i opowiadania, jest wartościową osobą, dobrą przyjaciółką, zawsze można na nią liczyć. No i jest kotem, a koty są takie mrrruu <3
4. Jest świetną HOTNowiczką xD Wszędzie jej pełno, każdy kto wejdzie w progi HOTN jedną z pierwszych osób, które poznaje jest Luna… :D
5. Hmm. Przede wszystkim jest bardzo zaradna, czuję, że można w niej znaleźć oparcie. Ale jest też z niej kawał pokręconej baby, oczywiście w pozytywnym znaczeniu :>
6. *___________________________* – wyraża więcej, niż tysiąc słów.
7.  Lu jest naprawdę wspaniałą osobą. Zawsze podniesie mnie na duchu, wesprze. Można na nią liczyć, czasem powariować. Kochana jest. C:

Szukaj na tym blogu