4.02.2018
Demonie pośród cieni, chodź. Podejdź ku światłu...
Późną sobie godzinę wybrałaś, demonie... W ciemności nocy, pośród cieni drzew, gdzie księżyc nie sięga - czemuż tak się kryjesz? Czego tak się obawiasz? Znikać potrafisz, w cień się rozpłynąć, nie zobaczy cię nikt. Chyba że... Dasz im poznać się? Wróciłaś?
Demonie, czego tu szukasz?
Trzy lata minęły? Cztery może? Kto by to zliczył, gdy podczas nie jedno z wcieleń przeżył.
Raksha zniknęła z teren Stada Nocy jak to cienie i koty mają w zwyczaju - niepostrzeżenie, bez wieści, bez pożegnania. Ciągnięta niejasnymi wspomnieniami, przebłyskami istnień, których przecież nie mogła znać, wyruszyła w podróż wgłąb siebie, z dala od stada, na które być może wtedy nie zasługiwała - i być może nie zasługuje dalej.
Dziś wróciła, bogatsza o poprzednie życia i doświadczenia, a także żal o sposób, w jaki odeszła. Chociaż spojrzenie ma starsze i smutniejsze, z pyska pozostała z niej dalej ta sama pantera, która kiedyś po raz pierwszy wkroczyła na tereny Stada Nocy.
Przychodzi również jak przyszła i wtedy - z niczym, owinięta cieniem, w nadziei, że zostanie przyjęta, mimo swych kocich przywar. Dalej samotniczka, dalej szukająca ciepła, ta sama kąśliwość i lojalność, dalej targana wewnętrznymi demonami - może tym razem w większej ilości, jednak poznanymi już od podszewki. Czy tym razem spisze się lepiej - niczego nie obiecuje, zbyt dobrze już zna siebie. Ma jednak znacznie więcej czegoś, czego kiedyś jej brakowało - nadziei.
Na lepsze jutro. Na znalezienie spokoju. Na odzyskanie rodziny.
Na pysk kocicy wstąpił nikły, bolesny uśmiech, a cienie wokół jakby skurczyły się w sobie, poznając dawno nienapotkaną obecność.
"Hmpf, więcej tych powrotów niż obecności przez wszystkie te lata, nie sądzicie?" zachrypły jej głos szepnął w ciemność. Cienie jednak wyciągnęły się do niej zapraszająco, drzewa zaszumiały nagle jakoś bardziej znacząco, a serce Rakshy zabiło mocniej.
Z nieco bardziej krzywym niż wcześniej uśmiechem, pantera przekroczyła granicę terenów Stada Nocy i skierowała się na Polanę.
Imię:
Rakshasha "Raksha" Morte.
Wiek:
11 lat - 2 spędzone w HOTN
Hierarchia:
Niegdyś Zabójczyni i Mag Mroku
Była Zasłużoną, dano jej tytuł Oddech Nocy
Z wyglądu przypomina zwykłego jaguara melanistycznego, jednakże prócz tego posiada parę błoniastych skrzydeł, które rozpiętością dorównują dwukrotnej długości jej ciała. Raksha jednak do małych nie należy - bez ogona mierzy niemal dwa metry, jest również znacznie wyższa od swych zwykłych pobratymców. Ślepia ma barwy głęboko fiołkowej, nocą jednak można dostrzec, że wokół źrenic błyszczą na zielono.
Nie jest to jedyne wcielenie, które potrafi przyjmować, korzysta jednak właściwie tylko z jednej - wszystkie inne są jeszcze dla niej zbyt świeże i niosą ze sobą zbyt głośne echo poprzednich żyć.
Jest to postać humanoidalna, kobieta, której skóra nocą staje się niemal całkiem czarna. Koloru oczu nie da się jednoznacznie określić, zbliżone są jednak do fioletu, czarne, proste włosy sięgają połowy pleców a za dnia skóra jest niemalże trupio blada. Z kociej postaci zachowuje skrzydła, kły i pazury. Można powiedzieć, że jest to jej postać pośrednia, w której mieszają się wszystkie inne. Wygląd: 1 | 2
W obecnej postaci najlepiej panuje nad żywiołem Mroku, jednak dzięki swoim poprzednim wcieleniom potrafi wezwać i w pewnym stopniu panować nad wszystkimi innymi żywiołami. Oprócz Ciemności, najbliżej jej do Ognia, najgorzej zaś reaguje na Światło, które nieraz sprawia jej ból przy najlżejszym kontakcie. Umysł pantery spowija również mgła mroku, utrudniająca jakikolwiek wgląd w jej myśli.
Oczywiście, potrafi się też kryć w cieniach i skradać niemal bezszelestnie, uwielbia jednak poruszać się drzewami lub po prostu z pomocą swoich skrzydeł - wysoko w przestworzach.
Historia życia tej pantery jest jednak zbyt
długa, by chociaż częściowo ją przybliżyć. W obecnej postaci już wiele
lat przeżyła i doświadczyła, a żyła przecież kilkukrotnie.
Niektóre już opowiedziała, inne zachowa dla siebie.
Zadania:
Fabuła:
Posiada:
Spiraculum De Nocte [Oddech Nocy]
Jej umaszczenie zachwyca, sprawia, że nie można oderwać od niej wzroku -
co jest przydatne jako rozproszenie podczas walki - futro mieni się
barwami nocy, nieraz w jej wnętrzu można dostrzec gwiazdy. Jeżeli tylko
tego nie zapragnie, niełatwo ją dostrzec, za dnia kryję się w cieniu,
nocą potrafi stać się zupełnie niewidzialna. Przez jej umiejętności
nieraz mylona była z Cieniem, jednak posiada temperament i inteligencję
demona. Jak przystało na kota, porusza się bezszelestnie.
"Myślisz, że jeszcze pamiętają?" warkliwy szept poniósł się wśród cieni, ponad trawą i pośród milczących drzew.
Mrok zadrżał, zafalował i przykleił się do sierści pantery, a ciche dotąd korony zaśpiewały jakby z nowym zainteresowaniem. Pysk jej wykrzywił się nieco, ni to w uśmiechu, ni to gorzko, ni smutno, ni złośliwie.
"Hmpf, no tak, ja pamiętam..."
Blask z ogniska już migotał w oddali, ciepło płomieni już niosło się na wietrze.
Polana czekała.
_______________________________________________________
Dzień dobry, witam, ponownie ^^ Mam nadzieję, że znów spędzę tu z Wami świetne chwile ^^
*Od tego momentu w dół sporo tekstu to po prostu poprawiona wersja poprzedniej karty.
*Od tego momentu w dół sporo tekstu to po prostu poprawiona wersja poprzedniej karty.
Pierwsza grafika: http://wall.alphacoders.com/big.php?i=309325
Druga: https://img-cache.cdn.gaiaonline.com/112667b84551a1c038564df7e5afc2dc/http://i193.photobucket.com/albums/z315/donald_degen/Winged_Panther.jpg
Druga: https://img-cache.cdn.gaiaonline.com/112667b84551a1c038564df7e5afc2dc/http://i193.photobucket.com/albums/z315/donald_degen/Winged_Panther.jpg
"Ciemność nie zawsze oznacza zło..."
Demonie Śmierci, czego tu szukasz?
Imię
Rakshasha "Raksha" Morte.
Wiek
7 lat - 2 spędzone w HOTN
Rasa
Jaguar Melanistyczny - "Czarna Pantera"
Hierarchia
Zabójczyni
Mag Mroku
Zasłużona - Oddech Nocy
Aparycja
Raksha nawet jak na jaguara jest niezwykłych rozmiarów, nie wliczając ogona mierzy całe dwa metry, a nietoperzowe skrzydła swą rozpiętością dorównują dwukrotnej mierze jej ciała. Posiada szczęki zdolne zmiażdżyć czaszkę bawołu a nawet przedziurawić skorupę żółwia, nie mówiąc o skręceniu karku. Ślepia zwykle są fiołkowej barwy, jednak w ciemnościach często zyskują zielonkawy poblask, a czarna sierść w blasku księżyca mieni się błękitem, srebrem i nawet fioletem. Nocą nie sposób zauważyć pantery, która niemal znika w ciemnościach, za dnia zwykle kryje się w cieniu, również ledwie dostrzegalna.
Przemiana
Nie jest pewna, jak wiele przemian posiada. Jak dotąd odkryła tylko jedną.
♦ Istota humanoidalna, w nocy jej skóra przybiera niemal czarną barwę. Koloru oczu nie da się stwierdzić, jednak jest zbliżony do fioletu. Włosy długie do pasa są proste i czarne jak noc, a jednak posiadają białe i czerwone pasmo tuż przy szyi. Z kociej postaci zachowała błoniaste skrzydła, wydłużone kły i ostre pazury. Narzędzia - katana i sztylet. Podobizna 1 | 2
Charakter
Jej charakter to już rzecz o wiele bardziej złożona niż mogłoby się wydawać. To kilka sprzecznych ze sobą osobistości połączonych w jedną postać, zupełnie jakby jedna powstrzymywała drugą od wydostania się. Z początku na świat wychyla się spokojna, wiecznie opanowana i chłodna część jej osoby. Tajemnicza i dyskretna. Podejrzliwie spoglądająca na wszystko i wszystkich, kalkulująca co się opłaca, a co nie. Milcząca, bez jakichkolwiek emocji malujących się na jej pysku. Można by też rzecz, że nieśmiała, jednak bardziej pasowałoby zamknięta w sobie.
Gdy jednak pozostanie się przy niej troszkę dłużej, kolejna osobistość zaczyna powoli wydostawać się z zakamarków tej przedziwnej postaci. Zaczyna się uśmiechać, czasem się zaśmieje, jednak to już jest rzadkość niebywała. Bywa złośliwa - swoim komentarzem, nieraz nieprzemyślanym, raniąca innych. Raczej miło nastawiona, próbująca nie robić sobie wrogów. Jeśli już znajdzie przyjaciół, potrafi być zaborcza i równocześnie troskliwa, opiekuńcza. Ciekawska, najchętniej wypytałaby o wszystko, ale jej pierwsza - powściągliwa natura, jej na to nie pozwala.
Trzecia, najgorsza siedząca w niej osobistość, dostała już nawet własne, wyryte czerwonymi literami, imię. Morderca. Jak można się domyślić, bardzo okrutna, gwałtowna i wybuchowa. Najgłębiej w niej ukryta, najbardziej pierwotna i najsilniejsza - natura drapieżcy. Wychodząca na wierzch tylko przy polowaniach lub gdy przestanie panować nad swym gniewem, który bardzo szybko może zostać wzbudzony. Raksha ukryła ją głęboko w sobie, by nie pokonywała zbyt często dwóch pierwszych, jak to miała w zwyczaju dawno temu.
Wszystkie trzy natury, które się w niej zagnieździły, tak naprawdę zostały stworzone przez nią samą. By mogła lepiej nad sobą zapanować i nie pozwolić mrokowi na odzyskanie jej.
Obawia się, że imię, które posiada, tak naprawdę ma o wiele większe znaczenie niż komukolwiek mogłoby się wydawać. Z każdym dniem odkrywa coraz to nowsze fakty, których tak naprawdę nie chciałaby znać. Była przeświadczona o tym, że śmierć jest jedyną pewną rzeczą w życiu, jednak i w to zaczęła wątpić, kiedy dowiedziała się, że żyła już nie raz...
Opowieści
Zadania:
Fabuła:
Umiejętności
♦ Jest tak zwaną "starą duszą". Żyła już kilkakrotnie w różnych postaciach i odradza się po każdej śmierci. Nie zna jeszcze szczegółów, pamięta tylko urywki wspomnień z każdego życia. Można więc powiedzieć, że posiada zdolność reinkarnacji, jednak nie jest ona zależna od niej.
♦ Potrafi wezwać i w pewnym stopniu posługiwać się każdym z żywiołów, możliwe że jest to związane właśnie ze zdolnością odradzania się. Próba połączenia z każdym innym żywiołem prócz cienia pozostawiana tymczasowy ślad na zdrowiu pantery, zwykle sprawiając ból kotowatej.
♦ Dzięki połączeniu z każdym żywiołem, Raksha potrafi stać się całkowicie niewykrywalna. Nie jest to już nawet tylko ukrywanie się w cieniu, a niemal całkowite zniknięcie. Przybiera wtedy prawie niematerialną formę, jednak poruszanie się przez to jest o wiele bardziej skomplikowane i niezwykle męczące, zawsze potem musi uzupełnić zużytą energię. Właściwie tego nie używa.
♦ Umysł pantery spowija mgła mroku, której nikt nie może przebić, a która skrywa wszystkie jej myśli i emocje przed innymi. Nie jest pewna, czy może jeszcze jakoś to wykorzystać, czy jest to zdolność nie do kontrolowania, więc póki co próbuje to rozpracować.
Posiada:
Spiraculum De Nocte [Oddech Nocy]
Jej umaszczenie zachwyca, sprawia, że nie można oderwać od niej wzroku - co jest przydatne jako rozproszenie podczas walki - futro mieni się barwami nocy, nieraz w jej wnętrzu można dostrzec gwiazdy. Jeżeli tylko tego nie zapragnie, niełatwo ją dostrzec, za dnia kryję się w cieniu, nocą potrafi stać się zupełnie niewidzialna. Przez jej umiejętności nieraz mylona była z Cieniem, jednak posiada temperament i inteligencję demona. Jak przystało na kota, porusza się bezszelestnie.
_______________________________________________________
Karta jest ciągle poprawiana, ostatnio edytowana 22.12.2014. Z góry przepraszam za błędy. Jeśli ktoś chciałby się skontaktować: GG 5079891
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz