*Do stada podbiegła młoda, urodziwa klacz. Światło gwiazd płonęło w jej żywych oczach, głębokich i czarnych jak noc, lecz wyglądała dostojnie jak królowa, a jej spojrzenie zdradzało mądrość i wiedzę jaką przynoszą lata doświadczenia. Spod długiej i jedwabistej grzywy, pośrodku czoła wystawał piękny róg. W milczeniu spojrzała na każdego członka stada i przypatrywała się każdemu z nich po kolei, a jej wzrok był nczym strzałą, która została wypuszczona z łuku, z rąk wprawnego łucznika*
Imię: Izyda, Córka Księżyca
Płeć: samica
Wiek: już nie pamięta…
Rasa: jednorożec
Charakter: sama nie wie…. Czasami jest jak wielkie drzewo obsypane kwieciem, kiedy indziej jak biały narcyz, taka drobna i smukła. A twarda jak diament i delikatna jak blask Księżyca. Ciepła jak promień Słońca, zimna jak szron pod rozgwieżdżonym niebem. Dumna i daleka niczym ośnieżony szczyt i wesoła niby dzierlatka, która wiosną wplata stokrotki w warkocze
Hierarchia: Medyk, Wojownik, Opiekunka Młodych
Historia: uśmiecha się tajemniczo…
Szuka: domu, przyjaciół i Tego jedynego…
Fotka: od Tammary („tammara (c)”)
Dostałam pozwolenie
link:
[HOTF, 2008]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz