Karta postaci: Fene

2011
Imię: Fene.
Drugie imię: Brak.
Nazwisko: Brak.
Skróty od imienia: Fen, Ene, Fencia, Fenciak, Fenka.
Pochodzenie imienia: Imię pochodzi od jednego z aniołów. Ponadto, słowo to występuje w pewnym przysłowiu: ,,A niech Cię Fene pożre!”.
Wiek: Coś około…roku? Praktycznie powinna mieć trzy miesiące realne.
Urodziny: 1.07.11; 21:42 (ciekawostka: prawdziwa data urodzenia Fene)
Miejsce urodzenia: Polana na terenach Stada Nocy.
Rodzina:Matka – Aldieb.
Ojciec –Jakiś kwiatek.
Brat – Tir.
Płeć: Samica.
Orientacja: Samaniewiejaka.
Hierarchia: W swoim czasie będzie się starać o stanowisko szamanki. Jak na razie nie może zająć hierarchii.

Charakter: Ostatnimi czasy młoda zmieniła się. Jako młodsze szczenię (przecież w sumie jeszcze nim jest) była niezwykle ruchliwa i hałaśliwa. Sprawiała, jak to szczenię, małe kłopoty razem z jej bratem – Tirem. Lubiła się wspinać po różnych osobach i zasiadać na ich głowach. Ogółem – zło wcielone w ciele szczenięcia.
Jednak pod wpływem kilku wydarzeń, stała się bardziej spokojna, opanowana i cicha. Uczyła się wymowy i składać poprawie zdania. Wprawdzie dorastała pod okiem pewnego stworzenia, z którym miała częste spotkania w lesie. To on uczył ją jako – tako polować, mówić oraz nauczył pewnych umiejętności w szamanizmie. Polubiła tę profesję i postanowiła szkolić się weń. Oczywiście nikomu nie wspomniała o tajemniczym duszku.

Chciałaby nauczyć się walczyć, by bronić. Nie chce czuć się bezradna. Nie lubi zabijać, nawet zwierzyny. Jednak kiedy zmuszona jest zabić, by przetrwać, szepta kilka słów – tak przeprasza za swój czyn. Ogółem rozlew krwi według niej jest niepotrzebny, w ogóle – tak samo jak stany wojenne czy pojedynki, lub mniejsze bitwy.

Fene jest dobrym słuchaczem. Umie słuchać, lecz niekoniecznie pomóc. Twierdzi, że nie rozumie dorosłych i są oni dla niej pewnego rodzaju odrazą. Lecz tak naprawdę Fene ich tylko nie rozumie, więc stąd myśl, że są dziwni. Nie zawsze podziela ich decyzję, aczkolwiek przeważnie się z nią zgadza, by nie narobić sobie problemów. Czasami jest dość skryta i cicha.

Oczywiście jej charakter jest pełny innych cech, których nie wyjawiła.



Art (c) Tatchit. Posiadam pozwolenie na używanie pracy.



Wygląd: Fene jest dość drobną, smukłą waderą zdecydowanie niższą od przeciętnej wilczycy. Ma około czterdzieści centymetrów w kłębie, a jej drobność jeszcze ją zmniejsza, dając wrażenie słabej i kruchej. Oczy, w zależności od humoru czy atmosfery, ma całkowicie błękitne z cieniutką, pionową źrenicą o kolorze białym, bądź fioletowo – czarne. Zdarza się, iż jej ślepia mają kolor złoty. Sama Fene nie wie czemu jej oczy zmieniają kolor – przynajmniej z jej perspektywy wydaje się to co najmniej dziwne. Wokół ślepi, a dokładniej nad i pod nimi wymalowane ma znaki – najprawdopodobniej stare runy.

Sierść małej jest ciemnobrązowa, a dłuższe włosie na karku zabarwia się na bladozielony kolor, gdy znajdzie się w ostrym świetle. Prawe ucho samicy jest przekłute; długi metalowy kolec przechodzi je na wskroś, a do niego przywiązane są dwa duże, czarne pióra. Wnętrze uszu jest kremowo-czekoladowe.

Nie ma najdłuższych łap, lecz nie narzeka na swe nieco krótkawe łapy. Na jednej z nich, prawej konkretnie, widnieją złotawe obrączki, których łącznie jest dziesięć.

Ogon ma nieco koński, acz bardziej przypomina wilczy niż kopytnego. Mniej więcej na jego środku znajduje się brązowa przepaska, do której przymocowana została czaszka jakiegoś zwierzęcia.
Fene na pewno nie poszczyci się siłą, lecz w zanadrzu ma zwinność i szybkość, oraz niemałą odwagę. Do tego jeszcze szczenięce, białe ząbki są ostre. Bardzo ostre. Udowodni to, gdy zajdzie potrzeba bronienia członka stada. Mimo swojego małego ciałka i marnych szans w walce, umie wykazać się odwagą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu