2012
Everyone will come to my funeral, to make sure that I stay dead
- Epidemia milczenia zbiera swoje żniwo. - Szept przerwał ostro gładką konstrukcję ciszy.
Nieprzenikniona ciemność wokół gęstniała z każdą minutą. Wtem pośród mroku zabłysły złociste ślepia. Ryża łapa przyciskająca gardziele drugiego stworzenia do ziemi zadrżała. Oprawczyni zwiesiła pysk, by ofiara mogła poczuć na sobie jej ciepły oddech. Uniosła wargi, obnażając lisie kły.
- W takim razie stworzysz przeciwciała, prawda? - Odparła, uwieńczając słowa głuchym warknięciem. Cofnęła się o krok, pozwalając kojotowi się podnieść. Nie powinna była okazywać nikomu swojej siły, jako, że siłę tę zawdzięczała żywiołowi. Rozejrzała się, raz jeszcze sprawdzając, czy są zupełnie sami. Mniejszy rudzielec skinął pyskiem, mrużąc z nienawiścią ślepia. - Tak jak mówili, zostałaś sama. - Dodał półgłosem. - Później nie będzie już nawet ciebie. -
Tearin' off tights with my teeth
But there's no release, no peace
I toss and turn without cease
Like a curse, open my eyes and rise like yeast
Stanowisko: Samica Alpha
Imię: Error Buen
Gatunek: Lisica
Płeć: Samica
Charakter: Popada ze skrajności w skrajność. Jaka jest dowiedzieć trzeba się na własnej skórze, a zgodnie ze swoją rudą naturą wodzi wąskimi korytarzami by zaprezentować ścianę z wygrawerowanym napisem "ślepy zaułek". Każdy z tych korytarzy choć z początku różowy pokrótce przechodzi w odcień niepokojącej czerwieni.
Po zapoznaniu się z idiotycznym stworzonkiem o puszystym ogonie okazuje się, że w przypadku strasznego wkurzenia, smutku czy zorientowania się, że jest przez kogoś wkopana zaczyna pieprzyć przenośnie i porównania, które w połączeniu z narastającą zwykle w takich okazjach konsternacją zakopują odbiorcę słów pod wielgachną górą niezrozumiałych treści. Ona sama po ochłonięciu nie może czasem domyśleć się o co jej chodziło.
Z pewnością arogancka, zawadiacka, sprytna i złośliwa, po chwili z pewnością ciepła, otwarta, przyjazna, zbyt łatwo ufająca i zbyt szybko przywiązująca się.
Łatwo zdobyć jej zaufanie, ale po jednym niewłaściwym kroku można je stracić na długo.
Nie lubi bogów, żaden z dotąd poznanych nie wywarł na niej dobrego wrażenia. Neguje wyniosłość wszelakich istot, czego przyczyną mogą być jej niepozorne gabaryty.
Umiejętności:
Włada płomieniami, sztukę tę zaczęła praktykować jeszcze jako szczeniak w Stadzie Śmierci, jej mentorką była Haferfrei, jeden z nielicznych autorytetów rudej na drodze jej życia. Ogień jest częścią samicy, tak jak i ona oddała mu się z całą namiętnością.
Potrafi latać mimo tego, że jej skrzydła pojawiają się sporadycznie, kiedy ich potrzebuje. Zawdzięcza je swojemu żywiołowi, to właśnie iskry uraczyły ją ogromnymi ramionami pozwalając unieść się w powietrze.
Towarzysz:
Demon Jah. Historia związana z tą istotą jest bardzo, bardzo zawiła. Kiedyś się pojawi.
You see I cannot be forsaken
Because I'm not the only one
We walk amongst you
Feeding, raping
Must we hide from everyone
2010
Everyone will come to my funeral to make sure that I (finally) stay dead...
Imię: Glola Allelujah Jah
Przydomek: LФst Hope
To, czy odczyta się "Ф" jako "a", czy "o" diametralnie zmienia znaczenie przydomka. Każdy, w zależności od swojego zdania na temat lisicy zobaczy tam inną literę.
Wiek: Prawie cztery wiosny.
Wygląd:
Jej gęste futro ma barwę ognia. Brzuch, pierś i końcówka gęstej kity są białe. Długie, smukłe łapy niby oblane czernią, uwieńczone jasnymi pazurkami. Trójkątne uszy jak gdyby za długie w stosunku do reszty ciała, również czarne przy końcach. Pod grubą warstwą sierści widnieją trzy szramy, pamiątka po pierwszej zabójczyni postaci, Aniele. Na karku znamię po walce z Lady Destroy, zaś za uchem blizna zdobyta podczas potyczki z Clandericem. Źrenice zazwyczaj rozszerzone, ślepia wydają się być czarnymi. Włosie bardzo miękkie, długie i puszyste. Nie nadaje się do prania w pralce. Zwierzę jest zwinne, odporne na mrozy, jednak bardzo delikatne i kruche. Małe, ostre ząbki nie nadają się do zadawania ran
Charakter:
Zazwyczaj nader energiczna, świadoma swojego ADHD. Poza coraz częstszymi wyjątkami nastawiona optymistycznie, radosna i pałająca wręcz szczęściem. Starająca się nikomu nie naprzykrzać, z dobrym poczuciem humoru. Bywa złośliwa i przebiegła, często cyniczna. Zazwyczaj fundamentem jej osobowości w oczach innych jest słodka, puchata kulka. Jest lisicą, więc gra na pozorach. Zbyt szybko nabiera zaufania, nie pokazuje po sobie targających nią wątpliwości. Nigdy nie atakuje, zawsze staje po stronie atakowanych, bez względu na jej poglądy. Przez chwilę interesująca, na dłuższą metę upierdliwa. Nieliczne osoby, którym udało się wydobyć z niej informacje wiedzą, jak bardzo w rzeczywistości jest fałszywa, właściwie z natury, nie robi tego specjalnie. Dla wtajemniczonych intrygująca. W momentach słabości, czy nadmiaru wrażeń swoista nimfomanka, dumna i patrząca na wszystkich z góry. Wiele postaci przewinęło się przez jej życiorys, wiele rozpoznaje ją i wiele jest rozpoznawanych. Znana głównie z felernej przygody z HOTN, które sama założyła.
Historia(w pigułce):
Urodzona w Stadzie Gnanym Przez Wiatr. Dreamy i Ozyr opiekowali się nią od pierwszych dni. Mistrzynią, jeżeli idzie o ogień była Blue Dark, później Haferfrei i to ona nauczyła jeszcze wtedy klacz podstaw władania tym żywiołem. Endlessad zburzyła jej życie w owym pierwszym stadzie. Glola zmieniła się w wilczycę, w skutek zabójstwa Aniele, na terenie stada Dzikie Koniee. Jednak zaraz później, jeszcze w czasach kiedy jej domem było Stado Śmierci (założone przez siostrę, która pozostała klaczą - Wandesse) ludzie porwali ją i jej przyjaciółkę Shadi. Po uwolnieniu ich przez watahę, stała się lisicą. Ciąg dalszy ogranicza się właściwie do HOTN a tą częścią historii lisica nie lubi się dzielić. Mało kto zna przebieg tej części jej życia. Wiadomo, że zmarła i została nienaturalnie wskrzeszona przez swoją siostrę, Aspeney, przez co do życia został powołany dziwnego kroju potwór, Jah. Po ostatecznym wygnaniu z jej własnego stada, poniewierce i kłamstwach założyła Czarne Królestwo.
Podobizna
Glola Allelujah
2010
Imię: Glola
Pseudonim: Hm... Glola. Cóż za zaskoczenie!
Rasa: Lisica
Wiek:
Wykluta z jaja, lat nie liczy, boi się kompleksów. Miała już kilkoro wnucząt.
Wygląd:
Ruda, podpalana, niemal czerwona. Brzuch, pierś, broda i końcówka ogonabiałe. Łapy, stosunkowo delikatne i małe, w odcieniu nocy. Pazurkibiałe. Uszy jak gdyby nie pasujące do postaci, zbyt duże. Czarne, bystre ślepka. Bok przecinają trzy szramy, jest to pamiątka po Aniele.Na karku również jest zakamuflowane włosami znamię, pamiątka po LadyDestroy. Za uchem kolejna blizna, po Clanderice. Były to trzynajwiększe jej potyczki. Druga może i nie duża, ale pamiętna, jako żewróg został później przyjacielem. Na szyi nosi małe piórko, znak łączący ją z demonem, Avonleą. Małe, ale ostre ząbki nie nadają się do zabijania. Sama lisica sięga przeciętnemu człowiekowi do łydek, jest raczej krucha. Włosie niezwykle miękkie, długie i puszyste. Nie nadaje się do prania w pralce.
Charakter:
Świadoma swojego downa i ADHD. Nigdy nie atakuje, zawsze jest raczej po stronie atakowanych, bez względu na jej poglądy. Woli bronić słabszych, zapewne dlatego, że sama jest kruchą lisicą. Stara się zrozumieć każdego, z każdym się dogadać i być przyjazną. [Czytaj; Małe, niesamowicie denerwujące, żałosne dziecko neo]. Zawsze chętna do wszelkich misji i wycieczek, a także walk. Uwielbia udowadniać, że mimo swej wielkości, duszą jest wielka i może wielkie rzeczy, co zazwyczaj kończy się klęską. Z kłopotów skłonne są wyciągać ją inne postacie, jej demon, Avonlea i nieznanego pochodzenia potwór, Jah, który czuje się jej opiekunem. Niedługo postać kończy cztery lata. Właściwie przechodzi jej okres ciągłych zabaw, ostatnio zdaje się zauważyć, że jest wyciszoną, chociaż jak każdy od niedawna posmakowawszy poważny świat, gdzie uważana jest ze względu na charakter za gorszą, często wraca do dawnych przyjaciół i głupawka nie opuszcza jej godzinami.
Historia:
Urodzona w Stadzie Gnanym Przez Wiatr, matką jej Dreamy, ojcem Ozyr. W rzeczywistości, Ci dwoje byli rodzeństwem, ale opiekowali się postacią od jej pierwszych dni. Zaczynała od postaci klaczy, dokładniej skrzydlatego jednorożca. Pierwszym jej partnerem był Winter, miała z owym czworo źrebiąt. Blue Dark, a później Haferfrei uczyła ją wyzwolenia w sobie żywiołu, jakim okazał się ogień. Tak więc od pierwszych dni szkolono ją do władania płomieniami, dziś czuje je wsobie i potrafi nimi rządzić. Pierwszą znienawidzoną postacią Endlessad, która zburzyła jej życie w pierwszym stadzie. Później zmieniła się w wilka, jednak najdłużej jest już w ciele lisicy, w którym to została, od kiedy ludzie porwali ją, jeszcze w czasach Stada Śmierci, jej pierwszego prawdziwego domu, założonego przez siostrę, która pozostała klaczą, Wandessę. Pierwszą osobą, która ją uśmierciła, była Aniele_, na terenach stada Dzikie Koniee. Ostatnią, która jąu śmierciła, była ona sama. Najdłużej była z wilkiem - Pamirem i to właśnie z Nim doczekała się wnuków. Ostatnim partnerem był Renoi,jednak w chwili śmierci zerwała z Nim. Jedynym prawdziwym domem do tej pory było HOTN.
Podobizna:
Umiejętności:
#Ogniulus jej przyjaciulus: Włada ogniem. Czuje go w sobie i potrafi wydobyć go poza ciało. Nie traktuje tego jako mocy, lecz jako przywilej. Czuje się ogniem. Płomienie potrafią wykrzesać w niej życie i poprawić samopoczucie. Przyjaciel ten słucha też jej rozkazów.
#Ogniulus Odporniulus |D: Odporna jest tym samym na wysokie temperatury i sam ogień.
Ps. No, w nazwach przynajmniej mam pewność, że nie chodzi o stare skarpetki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz