Karta postaci: Dalia Seron

Wbrew pozorom...

WYGLĄD :

MIANO : Dalia Seron
WIEK : Hm... Niedużo, ale wystarczająco by wiedzieć co to jest cierpienie.
PŁEĆ : Każdy widzi, że ta tutaj to w 100% Samiczka.
CHARAKTER : Tak, jak kwiat, z którym dzieli imię, jej charakter jest wręcz tęczowy.
Wadera na pewno jest uparta. Do nieznajomych nieufna. Na początku znajomości nieśmiała. Czasami tajemnicza. Czuj się zaszczycony, jeżeli Cię zaczepi. Zaczepność to jej sposób na pokazanie, że Cię bardzo lubi. Masz rany ? Jeśli nie chcesz widzieć zatroskanej miny, uważaj żeby ich nie wypatrzyła. Troskliwość bierze nad nią górę. Jest w jednej osobie niepoprawną optymistką i pesymistką. Jak chcesz wiedzieć więcej musisz ją poznać.
LUBI : Wyprawy, patrzeć w niebo nocą, grzmot wodospadu, zimę (śnieg), szaleństwa, ,,bawić'' się żywiołem powietrza.
NIE LUBI : Kłótni, wtrącania czyjegoś nosa w jej sprawy, błagań o życie.
HISTORIA : Była jedynym dzieckiem pary Alpha : Krotona i Lilai. Gdy tylko ukończyła 6 miesięcy, ojciec zaczął ją szkolić na wojowniczkę. Brała udział w przeróżnych polowaniach i walczyła z najsilniejszymi basiorami. Walki nie zawsze kończyły się zwycięstwem. Uczyła się astronomii i magii. Jednak jej ulubionym zajęciem było wsłuchiwanie się w grzmot wodospadu. Rodzice często brali ją na wojny. Widziała jak giną jej bliscy i wrogowie. Matka i ojciec wbrew pozorom kochali ją. Ona nie wyobrażała sobie bez nich życia. Los jednak postanowił odebrać jej ich szybciej niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać.
Pewnego dnia, wstała jeszcze przed świtem. Postanowiła wyruszyć na swe pierwsze samodzielne polowanie. Zazwyczaj towarzyszył jej ojciec lub inny z dorosłych wilków.
Polowanie było udane. Wróciwszy na Polanę chciała od razu biec do ojca by mu wszystko opowiedzieć. Jednak gdy tylko weszła do jaskini... Ojciec, matka i inne wilki leżały w ogromnej kałuży krwi. Jej przednie łapy niechcący zanurzyły się w szkarłatnej posoce. Wybiegła z groty i zaczęła pędzić przed siebie. Dobiegła aż na wzgórze, gdzie po raz pierwszy zawyła. Tamto wycie było pokrzepiające i zachęcające do walki. Tym razem z jej pyska wydobyło się wycie rozpaczy. Nie płakała. Ojciec wpajał jej, że nie wolno okazywać słabości. Siedząc na wzgórzu postanowiła się zemścić. Szybko wytropiła ludzi i pozabijała, gdy spali.
Włóczyła się długie miesiące, aż znalazła się na terenach HOTN i postanowiła tu zostać.
RODZINA : Baru Saya & Liam
LUDZKA POSTAĆ :
WYGLĄD :

DODATKOWE INFORMACJE : Dalia w ludzkiej postaci ma czarne skrzydła, rude włosy i szmaragdowe oczy, które zmieniają kolor, gdy jest zła na szkarłat. Jako człowiek włada żywiołem ognia. Rzadko ukazuje się w tej postaci. Skrzydła może ,,chować''. Jako człowiek nie musi bać się ognia, gdyż jest on dla niej nieszkodliwy. Jest ona swoim przeciwieństwem.
OPOWIADAIA :
Why do not chase for past ?
Jedyny Słuszny Pan #5
Jedyny Słyszny Pan #7
Sen I
Sen II
Gdy serce tęskni to znak ze pora coś zmienić

---------------------------------------------



Kto widział cierpienie?
Kto poznał cierpienie?
Kto doznał cierpienia?


Skąpana w bieli, z błękitem się przeplata.
Szarość oczu, przenikliwa jak mróz, który
w duszę twą się wwierca. Widzi każdy twój
grzech, brud pokrywający twoje serce. A
przynajmniej masz takie wrażenie. Miękko stąpa,
bez szelestu, choćby najmniejszego. Nie usłyszysz
jej, bo z wiatrem współgra. Jest jak biała dalia
rozkwitająca powoli i póki się jej nie zerwie,
nie więdnie. Odradza się na nowo, niczym pączek
na wiosnę. Kto ją poznał, wie że serce ma
dobre, a kto śmiały, by zagaić z nią rozmowę,
dowie się, że bywa porywcza.



Żywioł, który do płuc swych wpuszczasz i
uważasz za swojego przyjaciela, ona
traktuje jak brata. Igra w jej włosach
ognistych lub sierści śnieżnej. Szepcze
jej do ucha tajemnice lasu. Mówią, że
wiatr nie ma głosu, lecz to wielkie łgarstwo.
Trzeba się tylko wsłuchać, a powie Ci
wszystko. To straszna papla. Dlatego,
nie powierzaj mu sekretów, bo zdradzi
Cię w ułamku sekundy, każdemu kto zechce słuchać.

Życiodajne powietrze, co wypełnia twe płuca.
Cierpliwa ziemia, ta na której stąpasz.
Litościwa woda, która gasi twe pragnienie.
I ogień, co ciepłem swym Cię ogrzeje.

Podejdź! Bliżej troszkę. Ogrzej się w jej blasku.
Krzywdy Ci nie zrobi, nie zamknie w potrzasku.
Obdarzy Cię uśmiechem ciepłym, niczym pierwsze
promienie słońca. Melodią swego głosu ukoi
zszargane nerwy. Pod skrzydłem skryje
i pozwoli zniknąć. Płomienie ognia
przytrzyma z daleka, lecz odda Ci ich
ciepło, nie pozwoli w mrozie czekać.

Dwie strony medalu przekręcają się powoli
Dwa oblicza pokazują się do woli.
Znasz już na wylot tę stronę dobrą,
Lecz zło mieszka, czekając na porę dogodną.

Serce matki jest kruche, niczym filiżanka
z saskiej porcelany. Jej serce rozbiło się na
miliard kawałków, gdy syn jej
pierworodny zginął na jej oczach. Morze łez
wymyło cały lazur z jej pięknych tęczówek, pozostawiając
szarą, zamgloną toń. W rozpaczy i z tęsknoty za
synem ruszyła, bez słów wyjaśnienia, do samych
piekieł. Droga, choć długa i pełna wyrzeczeń, nie
była dla niej problemem. Pozwoliła uporać się
ze stratą, lecz nie pozwoliła pogodzić się z losem
jaki mógł spotkać Liama. Dotarła na miejsce,
lecz odeszła stamtąd odmieniona.

Kim jesteś?! 
Dalia Seron! Szukam syna!
Dawno już go tu nie ma. 


Dziś powraca taka sama jak kiedyś, lecz 
inna niż ją wszyscy pamiętają.


Partnerka Baru. Matka Hiacynta i Liama.
Z sercem posklejanym niedbale, z ostrym krawędziami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu