Aktualizacje - 27.03.2017

27 marca 2017
  1. W zakładce "O Stadzie" zostały dodane informacje o Mentoracie, linki do testów wiedzy o HOTN i SŚ, a także opis Cmentarza i Pomnika Wandessy. Zaktualizowano informacje o liczbie alph oraz daty w historii.
  2. Powstały również nowe podstrony, gdzie można obejrzeć nagłówki HOTN oraz screeny bloga i chatów.
  3. Powstała nowa zakładka "Karty Postaci", gdzie można znaleźć informacje o byłych oraz obecnych członkach stada. Znajduje się tam także podstrona dotycząca korelacji między członkami, a także spis osób powiązanych ze stadem, którzy byli dobrze znani, jednak nie byli oficjalnymi cżłonkami.
  4. Zamieszczony został fotoreportaż, znaleziony na starym podblogu "Gazetka HOTN".


Zapraszamy również serdecznie do przeglądania Pamiętnika, gdzie wciąż trwają prace nad ukończeniem wszystkich szczegółów, dotyczących technicznej strony bloga oraz nadal pojawiają się nowe posty i opowiadania.


Administracja WoHOTN

Karta postaci: Tenebres

Na imię jest jej Tenebres, a wiek jej nie jest znany. Podobnie jej pochodzenie jest niewiadome, a rasa utrzymywana w tajemnicy. Jest w niej coś złowrogiego, co nie pozwala w pełni jej zaufać, a jednocześnie jest tak trudne do zdefiniowania, że prawdopodobnie do końca życia nie będziesz w stanie powiedzieć, co to takiego. Na ogół trzyma się z daleka od innych, obserwując ich i analizując ich poczynania, słowa, próbując odgadnąć zamiary. Jedynie czasem zauważysz, że znajdzie sobie miejsce nieopodal Seth'a, nawet jeśli będzie miała go tym zdenerwować. Swoją drogą, ma z nim dużo wspólnego, ale z własnej woli na pewno nigdy się do tego nie przyzna. Podobnie jak do tego, że gdzieś tam głęboko w sobie uważa go za przyjaciela. Sprawia wrażenie spokojnej i opanowanej, ale to wszystko tylko do pewnego momentu. Należy do grupy osobników bardzo tolerancyjnych, żeby nie powiedzieć ignorujących otoczenie. Z drugiej strony jednak co to za tolerancja, skoro nie liczy się z niczyim zdaniem - no chyba, że jest to zdanie kogoś, kogo z jakiegoś dziwacznego powodu ceni, a musisz wiedzieć, że zdarza się to nad wyraz rzadko. Jedyną władzę ma nad nią ktoś, kogo sama uzna za pana, a nie ktoś, kto za pana jest uznawany przez wszystkich dookoła. Nie uznaje przesądów, a przynajmniej tych znanych ogółowi istot. Czasami wybucha śmiechem z nieznanych powodów - lub wyśmiewa coś, co absolutnie śmieszne nie jest. Czasem rozsyła lodowate spojrzenia, kiedy ktoś opowiada o czymś wesołym, zabawnym. Choć nie przepada za tym, zdarza jej się wtrącać w czyjeś rozmowy, ale wiedz, że jeśli już wtrąciła się w Twoją rozmowę, to prawdopodobnie ma złe zdanie o Twoich poprzednich wypowiedziach.
Jest strasznie zagubiona w tym, co dzieje się dookoła niej i naprawdę nie radzi sobie z rzeczywistością. Bywa, że tak bardzo wpadnie w dół emocjonalny, że nie pokazuje się przez kilka dni. Zdecydowanie potrzebuje kogoś, kto skopie jej zad w odpowiednim momencie

Interesuje się głównie gwiazdami, zjawiskami meteorologicznymi, a także pewnym rodzajem szamanizmu, jednak nigdy nie podzieli się z nikim swoją wiedzą, uważają ją za tajemnice przechowywane przez jej rasę. Możliwości ma duże, to trzeba przyznać. Zmiana w człowieka bądź istotę o bliżej nieokreślonej konsystencji nie jest dla niej najmniejszym problemem, podobnie jak szybki bieg - dorównać może gepardowi, a nawet bez większych trudności prześcignąć go. Świetnie walczy, choć z rzadka zdarza jej się przegrać walkę. I tutaj działa mechanizm podobny, co u wampirów - jeśli nie zostanie zniszczona głowa lub serce, może się odrodzić. Posługuje się różnymi rodzajami magii, aczkolwiek bardzo rzadko, w najwyższej konieczności jedynie. Nigdy nie pokazuje magicznych sztuczek szczeniętom, by je rozbawić, co to, to nie. Nawiasem mówiąc, nie znosi szczeniąt, a wiąże się z tym bardzo nieprzyjemna dla niej historia. A odnośnie historii, ją również trzyma w tajemnicy.

Jeśli zaś chodzi o wygląd, nie jest kimś szczególnym. Jest trochę mniejsza od przeciętnej wilczycy, jedynie ogon ma od niej dłuższy. Całe ciało pokrywa brązowa sierść, miejscami poprzecinana czarnymi i zielonymi pasami potwierdzającymi jej przynależność do jednego z plemion, będącymi swoistym dowodem osobistym tam, skąd pochodzi, świadczącym o wysokiej pozycji społecznej, jaką przed świadomym odejściem zajmowała. Ogon kończy się czymś, co przypomina lwią kitę, tylko że kilkanaście razy większą i dłuższą. Sierść w pobliżu szyi jest dłuższa i bardziej puszysta, niż na reszcie ciała. Cała postać jest dość szczupła, choć widać delikatnie zarysowane na łapach mięśnie. Koniec szczurzego nosa - jak i kitka ogona - mają zieloną barwę. Podobnie jak oczy.
__________________________
Podobizna postaci jest mojego autorstwa.

Karta postaci: BlackHollow

Nie ma nic gorszego nad udawanie dobroci.
Udawanie dobroci odstręcza bardziej niż otwarte zło. 
Lew Mikołajewicz Tołstoj

Autorstwa własnego
Czarna sylwetka wyłoniła się zza horyzontu. Czarne, chude i z grymasem na pysku. Chabeta.
Skąd w ogóle to się bierze.
Licząca sobie niecałe 5 lat dzicz. 
I mierzy jakieś 74 cale z kawałkiem w kłębie.
Natura poskąpiła jej urodą, ale tak to już jest. Jedni są piękniejsi, jak mądrzejsi, a drudzy wręcz przeciwnie. Zaraz, zaraz... Kto powiedział, że to ustrojstwo będzie mądre.

Ale nie taki diabeł straszny, jak go malują.
Wbrew pozorom to neutralnie nastawione do wszystkich paskudztwo. A potrafi być miłe.
Gryzie tylko wtedy, gdy coś ją irytuje, a o zdenerwowanie nietrudno.
Powraca na stare śmieci. Bo tak. Bo jak się uprze, to musi.

Nadaje się tylko na strażnika. Bo najlepiej, co jej wychodzi to niespanie po nocach.

Z góry skreślona z listy związków.
Jak to Gasset powiadał: Dopiero w samotności jest się naprawdę sobą.

Jakiś kontakt? Haha, ależ po co. I tak nikt się z tym nie będzie zadawał.


Karta postaci: Mai Fleur

26.02.2013
Mai Fleur 

Majowy Kwiat 
Wilk 
Samica 

Route by Tatchit (Mam zgodę.) 

Charakter: Zawsze stara się zrobić dobre wrażenie i instynktownie zabiega o sympatię innych. Choć uchodzi za typ towarzyski, woli obserwować, wsłuchiwać się w rozmowy i subiektywnie oceniać wszystko w swojej głowie, niż bezpośrednio uczestniczyć w konwersacji. Swoją opinię wyraża tylko wtedy, kiedy uznaje to za stosowne (co ma miejsce najczęściej właśnie wtedy, kiedy nie powinno). Lubi, gdy pojedyncze osoby poświęcają jej trochę uwagi, ale nie ma potrzeby wiecznego bycia w centrum zainteresowania, wręcz przeciwnie. Gdy dookoła dużo się dzieje po prostu siada z boku i patrzy, a później rozmawia z samą sobą i dochodzi do dziwnych wniosków, które odpowiadają tylko jej, i których lepiej nie rozgłaszać. Plotkarą nie jest, czasami zdarzy jej się puścić parę z ust, ale intencje ma naprawdę dobre i potrafi wysłuchać potrzebującego, zdesperowanego samobójcy, który musi się wygadać chociażby przypadkowo napotkanej osobie. Czasem lubi być sama, czasem nie może tego znieść, humory ma zmienne jak pogoda wiosną i nie ukrywa tego. Nie jest specjalnie tajemnicza, wszystko ma przeważnie wypisane na pysku. Zdecydowanie zbyt szybko uzależnia się od większości osób, a kiedy zdaje sobie z tego sprawę zaczyna się robić poważniejsza, niż zwykle, zamyślona, nieobecna. Ale później spotyka na swojej drodze wiewiórkę, którą zaczyna gonić i zapomina o wszystkim, znowu jest sobą. Wbrew pozorom uwielbia kopać wgłąb swego umysłu, rozdrapywać stare rany (a zranić ją łatwo), używać zrozumiałych tylko dla siebie przenośni i filozofować. O niebie, o muchach, o piasku. Spokojna, opanowana, o alternatywnych poglądach na świat i życie. 
Umiejętności: Z biegiem lat opanowała sztukę zmiennokształtności, potrafi się przeistoczyć w popielicę, sowę,  pracuje też nad przemianą w człowieka. Czasem jeszcze zostaje jej wilczy nos, lub uszy, podobno całkiem uroczo to wygląda. 
Hierarchia: Uczeń Magii Ziemi


Karta postaci: Envy


25.12.2012
Widzisz ją. Małą, niepozorną lisicę o smukłych kształtach i białej sierści z szarymi łatami. Niepokoją cię jej oczy. Jedno całkowicie błękitne, a drugie brązowe... Nie, ono nie jest brązowe. Podchodzi od kolor szkarłatnej, przygnębiającej czerwieni. Kręci puszystym ogonem na boki, wymachując czarnym jak smoła piórkiem znajdującym się na jego końcówce. Nie jest ono przymocowane w żaden sposób- takie pióra ma każdy przedstawiciel siedmiu grzechów głównych. Spogląda na ciebie i resztę stada tym ciekawskim, aczkolwiek odrobinę niepokojącym spojrzeniem. Uśmiecha się do was leciutko, a jej smukłe, nieco brudne łapy mkną coraz bliżej w stronę centrum Rodziny. Dopiero teraz to czujesz. Lekkie drżenie ziemi towarzyszące jej przy każdym małym kroku. Domyślasz się już, co kryje w sobie ta mała istotka? Istotka pochodząca ze świata zwykłych śmiertelników, jednak o niezwykłej duszy... Masz rację. Właśnie stanął przed tobą mag ziemi.

Lisica nie zmieniła się zbytnio od czasu, gdy po raz ostatni była w świecie ludzi. Odkryła przejście do tej rzeczywistości w wieku lat zaledwie piętnastu. Mała, blada blondyneczka o prostych jak druty włosach, oczach o dwóch odmiennych barwach i łagodnych rysach twarzy od zawsze miała ogromną wyobraźnię, zamiłowanie do niestworzonych rzeczy. Czytała mnóstwo o miejscu, w którym aktualnie mieszka. Trudno się dziwić więc, że znalazła je tak szybko i że nie wróciła do domu. W świecie tym nadano jej formę niewielkiej lisicy o białej jak śnieg sierści, którą gdzieniegdzie zdobią szare plamki. Z charakteru została zresztą również podobna. Wielka wyobraźnia, wieczne zamyślenie i ogromna sympatia. Lubi szaleć, ale lubi być też chwilami tajemnica, może nawet uciekająca przed resztą świata. Jednak najciekawszą jej cechą, jak i wadą jest jedno- zazdrość. Ceną za dostanie się do tego świata było zostanie jedną z przedstawicielek siedmiu grzechów głównych. Każdy z nich to inny gatunek, a na lisiczkę wypadła akurat ta cecha. Demony dały jej na imię Envy, a całą resztę jej grzesznego rodzeństwa porozrzucało po świecie. Nie znajdziesz bardziej zazdrosnej istoty, niż ona. O nie, nie ma na to szans!

http://leptir.deviantart.com
Jej ludzka forma to osiemnastoletnia dziewczyna o białych jak śnieg włosach. Szczupła i równie zwinna jak w swojej zwierzęcej postaci. Drobne dłonie dzierżą w walce srebrny sztylet, zwykle trzymany w pochwie przymocowanej skórzanym paskiem do uda, z wyrytym na ostrzu napisem "Zeli" (łac. zazdrość) otrzymany wraz z mocą magii ziemi od demonów. Uważaj na nią. Niech nie zgubi cię niezwykle niski jak na jej wiek wzrost i niewinnie wygięte w uśmiechu blade usteczka. Potrafi być groźna, zastępując swoją wrażliwość gniewem i postrachem. Przez dwa lata życia w świecie zupełnie innym od tego, w którym się wychowała, nauczyła się radzić sobie w trudnych sytuacjach. Jej humanoidalna postać jest znacznie lepsza w walce od zwierzęcej, jednak dziewczynie jest trudnej używać wtedy magii ziemi. Nie może kierować żywiołem tylko za pomocą umysłu, jak to robi w ciele lisa, ale musi wykonywać sekwencje ruchów. Magia ziemi daje jej również umiejętność widzenia poprzez podłoże. Wyczuwa każdą wibrację, dzięki czemu potrafi wyczuć przeciwnika, nawet z zamkniętym oczami, zatkanym nosem i pozbawiona słuchu. Dlatego też jako człowiek Envy zawsze chodzi na boso- buty przeszkadzają jej w czytaniu z ziemi, w rozmowie z nią.


E N V Y

 ₪ trzy lata w ciele lisa ₪ osiemnaście lat w ciele człowieka ₪
₪ mag ziemi w kaście uczniowskiej ₪
₪ pochodząca ze świata ludzi ₪
₪ zazdrość- jeden z przedstawicieli siedmiu grzechów głównych ₪

________________________________________________________________________
Witam, witam. Z tej strony autorka Arashi, która chyba zakończyła już oficjalnie swój czas na HOTN.
Myślę, że Envy jest postacią dość ciekawą i warto nawiązywać z nią znajomości, więc zapraszam do robienia tego. Zdjęcia lisów pochodzą z tumblra.

Karta postaci: Atma

Marzec 2017

Widział kto większe dziwadło?
Chyba na mózg jej padło!
Chciała się bawić z innymi dziećmi,
lecz się jej boją, krzyczą "Lećmy!". 

Nigdy nie wiedziała, dlaczego budzi we wszystkich taki strach. Przecież była jak inni, prawda? Zwyczajna, niczym się nie wyróżniała. 

Ongiś, dawno temu, krążyła legenda o duchu, który z pozoru zwyczajny atakował wszystko i wszystkich. Nikt nie potrafił nad nim zapanować, ani go uwiązać. Nie imała się go woda święcona, ani codzienne modlitwy. Był jak kara Boska, za wszystkie grzechy. Nie znał litości, a błagania o nią zdawały się obijać od niego, niczym grochem o ścianę. Straszono nim wszystkie dzieci, oprócz jednego. 
Atma zaznała w życiu wiele nienawiści ze strony rodziny, lecz nie było jej winą to kim się stała. Znała swe zdolności, jednak panowanie nad nimi było niemożliwe. Kiedy przychodziła pełnia, stawała się białą zjawą wilka, szczerzącego kły na każdego, kto miał odwagę spojrzeć jej w oczy. Nie zjadała ludzi. O nie! To byłoby zbyt łatwe. Wysysała z nich energię życiową i mało kto miał tyle szczęścia by to przeżyć. Wciągu jednej nocy potrafiła zabić 6 osób, a na drugi dzień niczego nie pamiętać. 
Nikt nie mógł jednak winić za to jej, ponieważ ten los zgotowała jej własna matka. Będą w ciąży bawiła się czarną magią. Coś poszło nie tak podczas rzucania klątwy i zamiast na laleczkę voodoo, zaklęcie wniknęło w dopiero się rozwijające ciało Atmy. Nie wiadomo do dziś, dlaczego klątwa, która miała tylko zmieniać potencjalnego nosiciela w wilkołaka, w rzeczywistości miała takie skutki uboczne.
Była już nastoletnią dziewczyną, gdy matka wciągnęła ją w swoje szemrane interesy. Atma studiowała zaklęcia i uczyła się, jak je rzucać. Wertując karty starych ksiąg, natrafiła na swego rodzaju rytuał, pomagający stworzyć amulet do przywoływania swojej postaci eterycznej. Ukradła księgę z biblioteczki matki i przygotowywała cały miesiąc składniki do stworzenia magicznego przedmiotu. W nocy, gdy na niebie miał pojawić się uwalniający klątwę księżyc, w ostatnich promieniach słońca wypowiedziała zaklęcie, zmieniając jednak jego słowa tak, by zamiast jej eterycznej postaci, uwięzić w naszyjniku demona, którym miała się stać. Czekała kilka godzin, aż wzejdzie księżyc, a gdy to się stało, pojęła, że zamiast samemu zmienić się w bestie, ta bestia stała przed nią. Nie atakowała, nie szczerzyła nawet kłów. Obserwowała dziewczynę bacznymi, błękitnymi ślepiami, a gdy nastał nowy dzień, rozmyła się, tak jak robią to wszystkie zjawy. 
Atma uciekła z domu, zabierając ze sobą wszystkie księgi. 

Kim ty jesteś? Dziewczyną czy wilkiem? 
Nie zgubiłaś swej drogi czasem?
Może spadłaś z nieba z wielkim hukiem?
Lub rzuciłaś o ziemię kompasem?

Opowiedziana wyżej historia jest tylko maleńkim fragmentem zawiłej całości. Jest tego znacznie więcej, lecz Atma nie lubi o tym mówić. Zmiana w demona nie jest jej jedyną zdolnością. Panuje jeszcze nad ogniem, lecz nie byle jakim.
Ma on barwę błękitu, prawie tak samo intensywnego jak jej oczy. Z pozoru wydaje się zimny i faktycznie, nie można liczyć na ciepło z jego strony. Jednak, jeśli się go dotknie, można poczuć dotkliwy ból, jak przy poparzeniu zwykłym ogniem. Władzy nad tym dziwnym tworem magicznym nauczył ją demon, zamknięty za dnia w amulecie. 
Wyglądem nie różni się od pospolitego, szarego wilka lub zwyczajnej, ludzkiej dziewczyny. 
Szare futro z błękitnymi oczami, osadzonymi symetrycznie po obu stronach nosa. Dumna postawa, silne łapy i puszysta kita, zamiatająca ziemię. 
Czarne włosy, blada cera i oczy, wodzące ciekawsko po otaczającym ją świecie, Około 168 cm wzrostu i pełna niespożytkowanej energii. 

Karta postaci: Satanae

2010

-Imię: Ale pełne czy yyy? Satanae- Black Soul Ice Queen
-znaczenie imienia: Moje imię pochodzi z Anglii(dobrze mówię?) i znaczy ono „Czarna Dusza”, albo”Szatan”. Pełne znaczenie to Szatan- Czarna Dusza Lodowa Królowa*powiedziała czytając z kartki*
-skróty: Sat
-przezwiska/ksywy: Ommm to tak.. Saba, Sat, Szatana itt.
-drugie imię: Nie posiadam drugiego imienia chyba, że chodzi o Sophy
-Wiek: Mam 169 lat, ale w przeliczeniu na wilcze 3…
-data urodzenia: 14 Luty-Walentynki
-Płeć: Samica
-Gatunek: Wilk-Wampir
-rasa: Wampir
-Hierarchia: Wojowniczka, Straż Nocna, Opiekunka Młodych
-Kontakt: 28282564(nie mam GG bo coś mi się tam zepsuło) weedo1998@amorki.pl(stary, ale jary jak to się mówi) Skype: vitani15(muszę pobrać)
-Charakter: Szalona, zabawna, miła, już bardziej wrażliwa…*spuściła uszy*
-co lubi: Pełnie, towarzystwo znajomych i najbliższych, śpiewać…*wypowiedziała cicho przez zęby i praktycznie nie słyszalnie, a potem zarumieniła się*
-czego nie lubi: Słońca…. Ukrywam się w mroku, a an łowy ruszam nocą
-Historia: Urodziłam się w lasach Japonii. Gdy byłam jeszcze mała wyszłam zobaczyć ludzi i wtedy mnie przegonili rzucając cegłówkami. Moja matka zginęła na polu bitwy, a ojciec odszedł do innej i zostałam praktycznie sama, ale poznałam mojego kochanego Edzia i przynosił mi jedzenie do jaskini… Więcej nie pamiętam…
-pochodzenie: Japonia-> Nawiedzony Las-> Mgliste Drzewo
-rodzina: Matka: Luna(zmarła), Ojciec: Devil(odszedł), Brat: Max(zabiła go Hydra Morska, której służyłam, aż do dzisiejszego buntu), Opiekun: Ed, Opiekunka: Mała Daina(zaopiekowała się mną gdy wróciłam do miasta i potrącił mnie wóz)
-Umiejętności: Panuje nad żywiołami, umiem porozumiewać się z tamtym światem, znam mowę zwierząt, umiem zmieniać się w zwierzęta, człowieka, wampira
-moce: Panuje nad żywiołami
-Wygląd: Czarna(albo granatowa nie wiem)wilczyca, ma puchaty ogon. Posiada ona błękitne pasy świecące w ciemności. Krótka grzywka(włosy), błękitne oczy i chyba to wszystko…
http://herd-of-the-night.blog.onet.pl/1,28,24,album.html-przemiana: Zmieniam się w człowieka
http://foto.m.onet.pl/_m/b09e0dd94edcfeff4d70693186985b42,14,19,0.jpg
-Inne: Walczę mieczem, przy furii zmieniam postać w demona, Posiada znamię hydry, której służyła
-kolor na chacie: Błękitny
-towarzysze: Ed
-posiadane przedmioty: Srebrny miecz żądzy krwi, naszyjnik z bursztynową łzą(kradziony), bransoleta z kryształowym motylem(przebywa tam jej dusza) i chyba wszystko…

Jeśli miało to tak wyglądać to dziękuję za uwagę… Raczej nie umiem opisywać…

Karta postaci: Lou

2010

Do zgromadzonych podtruchtała drobna lisica i zaczęła przemawiać łagodnie.

Imię: Lou
Znaczenie imienia: ojciec twierdził że w języku jaki już nie istnieje oznaczało „Niebo”.
Skróty: Lu, Lo.
Przezwiska: wymyślcie, nikt jeszcze nie miał okazji mnie nazwać inaczej.
Przydomek: „Kradnąca słońce”
Data Urodzenia: 14 Wrzesień
Płeć: Ona
Rasa: Lis – najzwyklejsza, leśna istota.
Hierarchia: Zielarz, Szpieg, Zwiadowca
Kontakt: nie posiadam onetowskiego maila, dlatego też korzystam ze starego maila mojego starszego brata a więc: rikired77@op.pl
Charakter: sądzę że sami mnie poznacie.
Co lubię: jestem optymistką więc raczej lubię wszystko.
Nie lubię: Chamstwa, braku kultury.
Zainteresowanie: Zielarstwo
Historia: Najzwyklejsza w świecie.Wiodło mi się dobrze dopóki na naszych terenach nie pojawili się ludzie..
Pochodzenie: okoliczne lasy
Rodzina: Ojciec Pisar, Matka Carfaxi.
Umiejętności: spryt, zwinność, szybkość i przebiegłość jak to z lisami bywa.
Moce: przywoływanie leśnych duchów.
Wygląd: Ruda sierść, ruda kita z białym końcem, czarne łapy i uszy.
Przemiana: Pół-elfka o jasnych włosach.
Kolor na chacie: Najlepiej Ciemny niebieski ale nie zaszkodzi mi ten: 999966
nick na chacie: Lou
towarzysze: Wrona imieniem Hatrix
Przedmioty które posiadam? niee chyba że mowa o ziołach.
Szukam: Przyjaźni, spokoju, być może czegoś więcej.

*skinęła łagodnie łebkiem spoglądając na przywódczynię* Miło mi będzie was poznać.

Karta postaci: Midnight

2010

Tygrys leżał na gałęzi swojego ulubionego drzewa czyszcząc łapy z krwi po polowaniu. Spokojnym wzrokiem obserwował codzienne życie na polanie. Lekko uśmiechnięty, błądził myślami, wiedząc że w tym miejscu może sobie pozwolić na chwile nieuwagi.

Imię: Midnight
Wygląd: Tygysia pomarańcz w czarne paski. Nic nadzwyczajnego.
http://matena.deviantart.com/gallery/?offset=72#/dmr7z6 (btw. Autorka zdjęcia pod postacią łabędzia rozumie moralność, a tygrys przedstawia miłość. Jak to określiła autorka „Miłość znów pokonała Moralność”.)
Skróty: Mid, Midu
Wiek: 6 lat kocich, 18 ludzkich
Płeć: ♂
Data urodzenia: 8 listopada
Gatunek: Wandering Tiger
Hierarchia: Skrytobójca, szpieg, poeta
Kontakt: gg – 7210218 e-mail: midnight123@vp.pl
Rodzina: Brak

Moce/Umiejętności: Wędrowanie w wymiarze cieni, kontrola nad cieniami.
Towarzysz: Shadow – Tygrys-cień, spotkałem go w czasie pierwszej wędrówki między cieniami, od tamtej pory wszędzie za mną chodzi. Zwykle siedzi w swoim ojczystym wymiarze cienia, ale czasami wychodzi do świata światła(czyli tego naszego) żeby w czymś mi pomóc.

Charakter: Spokojny, cichy, uczciwy, wierny. Gdy już się przywiąże do jakiejś osoby ergo miejsca nie porzuce go/jej bez naprawde ważnego powodu. Lubie trzymać się lekko na uboczu, pozwalając aby rzeczywistość przepływała obok.
Co lubi: Noc, wieczór, gwiazdy, deszcz(ale tylko ciepły albo za oknem), ciszę(bo nie można kłamać milczeniem), powieści(czyt. też książki) przygodowe w których są: przyjaźń, przygoda, miłość, walka, niepewność, strach, mityczne inteligente istoty.
Czego nie lubi: Zbytnej pewności siebie, narcyzmu, samouwielbienia, chamstwa, nadmiernego wulgaryzmu, bezcelowej/bezsensownej agresji, nazimu, faszyzmu, prześladowań.

Historia: Wszystko sprowadza się do samotnego szwendania się po stadach aż do momentu natrafienia na HOTN.
Pochodzenie: Świat. A tak, nie uznaje miejsca swojego pochodzenia, znam lepsze miejsca, więc cały świat.

Kolor na chacie: Zielony. I nie będę się udzielał jak nie będę miał na chacie tego koloru. Nie wiem czemu, poprostu go lubie.
Czego szukam w stadzie: Tego co już mam, tego co utraciłem, tego co odzyskałem, tego czego nigdy nie miałem.

Karta postaci: Tiara, Bogini Gwiazd

2010 rok

Godin vande Sterren

Podstawowe Informacje

Imię: Tiara.
Ksywy: Ti, Tiar, Tiśka.

Znaczenie imienia: to takie na głowę dla księżniczek. XD
Wiek: 6 lat.
Rasa: Bituin. (gwiazda)

Gatunek: pegaz.
Charakter: wesoła, towarzyska i koleżeńska. Czasami wredna, lubi zamykać się w sobie na długi czas.

Zainteresowania: w realu – jazda konna, rysowanie, weterynaria; w vircie – konie nie mają zainteresowań.
Hierarchia: główny zwiadowca.
Historia: już ją znacie, jednak z pewnością przeczytacie ponownie, w nowej, lepszej odsłonie.

Lubi: wygłupiać się, żartować, pisać, rysować, czytać, rozmawiać.
Nie lubi: osób sztucznych, chwalących się wszystkim i wymądrzających się; słońca, gorąca, szkoły, pająków, mięsa.

Wygląd
Budowa ciała: zwarta, krępa szyja, długie i smukłe nogi, głowa o profilu prostym, z delikatnie zaznaczonymi kościami policzkowymi.
Wysokość w kłębie: 184cm.
Rozpiętość skrzydeł: 10m.
Fotka: oczojebny pegaz.

Umiejętności
Główna moc: panuje nad ciałami niebieskimi, potrafi wzbudzić deszcz meteorów, widzi gwiazdy, nawet gdy świeci słońce.
Inne moce: z pomocą swojego medalionu (Licindy), który podarował jej ojciec, może zmieniać swój kształt.

Powiązania
Przyjaciele: As, Lu, Al, An.
W związku z: nikt, bo Cegły nie ma. :c
Dzieci: nie pamiętam. x.x

Karta postaci: Nikita

2010
Imię: Nikita
Przezwiska: Niki, Nik, Nitka.
Wiek: 4 lata.
Data urodzenia: 22.04
Płeć: OMG piękna xD
Gatunek: Lisica
Rasa: zwyczajna xD
Hierarchia: Ktoś od oprowadzania
Kontakt: tel.604395127, GG 24532636, mail dominikusia1@op.pl.
Charakter:miła, szalona, zadziorna,czasem wredna, koleżeńska.
Lubię: moich przyjaciół, całe HOTN, lody czekoladowe, ścigać się, polować, bawić się.
Nie lubię: lodów truskawkowych
Zainteresowania: magia, eliksiry,
Historia: Wszystkim dobrze znana.
Pochodzenie: Zwykły Las.
Rodzina: Jack(brat), Asrela(siostra), Matki i Ojca nie znam.
Umiejętności: Szybko biegam, jestem nadzwyczajnie silna, potrafię tworzyć najróżniejsze eliksiry.
Moce: Um, czary?
Wygląd: Jestem zwykłą czarną lisicą.(Z fotką będzie ciężej bo zowolf usunął ten rys ze swojej galerii)
Przemiana: W człowieka:Jestem dziewczyną o biało-siwych włosach, mam kocie uszy i długi puszysty ogon.
Wilczyca: A więc jako wilczyca jestem wyższa od człowieka. Mam dużą ciemną plamę na grzbiecie bujną czuprynę i klapnięte psie uszy, długie pazury.
Kolor na czatach: 666699
Posiadane przedmioty: Różne eliksiry, zioła i magiczne ciecze i różdżka.
W stadzie szukam: Hm, teraz już niczego znalazłam przyjaciół

Karta postaci: Hecate

2010
Imię – Hecate (czyt. Hekate).
Znaczenie imienia – Hecate to imię jednej z greckich bogiń.
Skróty – Hec, Heca.
Przezwiska – Kieca… i chyba tyle.
Drugie imię – Brak.
Nazwisko – Nie mam.
Przydomek – Nie posiadam.
Wiek – 2,5 roku.
Data urodzenia – 04.02.1997
Płeć – Ona.
Gatunek – Wilk.
Rasa – Wilk ? ^ ^” Nie jestem dobra w systematyce.
Hierarchia – Wojownik, poeta.
Kontakt – gg 6541317, e-mail (zaglądam do skrzynki w ekstremalnych przypadkach) goosiaa121@vp.pl.
Charakter – Dziwny. Nie próbuj mnie zrozumieć i tak Ci się to nigdy nie uda. Czasem gadam od rzeczy i często trzeba mi kilka razy powtarzać, abym coś zrozumiała. Poza tym, z reguły jestem miła i pogodna, rzadko mam zły humor, a jeśli tak się zdarza, to mija on bardzo szybko.
Lubię – Jeśli ktoś mnie nie ignoruje i akceptuje, jeśli są tematy do prowadzenia ciekawych rozmów. Jestem zagorzałą fanką pierogów (o.O’), lubię też pisać dziwne wiersze i opowiadania, najlepiej z kimś innym.
Nie lubię – Sztuczności, przechwałek i samotności. Nawet mi się zrymowało.
Zainteresowania – Muzyka, śmianie się z byle czego, odkrywanie nowych miejsc.
Historia – Gdybym miała ją opowiedzieć, wyszedłby zupełnie bezkształtny obraz, ponieważ moja pamięć nie należy do najtrwalszych, jeśli chodzi właśnie o takie sprawy. W dodatku niektóre rzeczy chciałabym zachować dla siebie.
Pochodzenie – Wielka Równina.
Rodzina – Nie znam…. Straciłam ją, kiedy byłam małym szczeniakiem.
Umiejętności - Granie na nerwach innym.
Moce – Brak.
Wygląd – Smukła, szara wilczyca. Spód brzucha jasnoszary, łapy koloru czarnego. Jej źrenice mają ten sam kolor co bielmo oka. Posiada obrożę ze znakiem pentagramu. Nigdy niemierzona, ani nieważona. Jeśli jesteś ciekawy zdjęcia, zobacz w albumie.
Przemiana – Potrafię zmienić się w węża, jednak robię to bardzo rzadko, ponieważ wolę moją wilczą postać.
Kolor na chacie – Na flashu z reguły korzystam z tych podstawowych, a na spikerii, to przyznam się, że nie znam kodu. Ciemnoniebieski, można to tak ująć.
Towarzysze – Nie mam, nie miałam, raczej nie będę mieć.
Posiadane przedmioty – Obroża, o której wspomniałam w wyglądzie.
Czego szukasz w stadzie – Akceptacji i przede wszystkim przyjaźni.

Karta postaci: Corey

2010
*Duży kot zbliżył się powolnymi krokami i stając pewnym krokiem na niewielkim głazie oblizał kilka razy pysk i zaczął mówić.* No, jak trzeba to trzeba. Chociaż przyznam, że bliski byłem rezygnacji, coś lub ktoś po prostu nie pozwoliło mi na odejście. A to…*Tu zerknął na swoje futro ale zaraz potem odwrócił wzrok.* O tym później. A teraz słuchać!

Imię: Corey
Znaczenie imienia: ‚Latający Potwór Spaghetti’ – nie ma znaczenia.
Skróty: (Jak skrócisz to się znajdzie :I)
Przezwiska/Ksywy: Korek, Kornik
Drugie imię: (uznam to za imię ludzkiej postaci) Ami
Nazwisko: (jak wyżej) Venturini
Przydomek: Buszujący w zbożu – nie posiadam :I
Wiek:
wilczy- 5 lat O_O
Ami urodził się w I. poł. XVII wieku jednak wygląda na zwykłego 19 latka
Data urodzenia: powiedzmy że 12 lipiec.
Płeć: wilk/on/samiec/chłopak/męska coś jeszcze?
Gatunek: z rodziny wilkowatych
Rasa: Pół warg, pół wilk.
Hierarchia: Myśliwy :3
Kontakt:
GG: 9560237
konto na dA – pozwalam do woli krytykować i obrażać. Wolna amerykanka.
Charakter: Jako, że nie miał kto doprowadzić mnie do porządku ostało mi się większość złych cech. Lubie mówić prosto z mostu co myślę, nawet jeśli ma to kogoś bardzo obrazić. Z tego wynika trudno wyprowadzić mnie z równowagi, a nie obrażam się za niemiłe słowo. Bywa, że aby coś komuś dobitnie wytłumaczyć podniosę głos, choć tak naprawdę mam dobre chęci. Czasem potrafię zrozumieć uczucia innych ale na ogół jestem egoistą i myślę tylko o sobie. Nigdy nie pokazuję prawdziwych uczuć. Nie lubię gdy ktoś mnie przeprasza i mi przeprosiny ciężko przechodzą przez gardło. Bardzo lubię prowokować i denerwować kogoś na złość co też zdarza mi się coraz częściej.
Nie to, że zawsze jestem nieprzyjemny. Czasem naprawdę potrafię się dobrze bawić i pośmiać, nawet bywam miły, ale szczerości i tak nigdy za wiele. Oczywiście zboczenie jest u mnie wrodzone, z tym nie można się nawt sprzeczać, ale zazwyczaj gdy przychodzi co do czego zaczynam się wymigiwać od ciągnięcia tematu.
Co lubi: Jak już bylo wcześniej wspomniane: lubię prowokować i denerwować. Lubię samotne spacery wieczorem bądź wczesnym rankiem. Wylegiwanie się w cieniu drzew. Ogólnie lenistwo.
Czego nie lubi: Nieszczerych osób. Wolę żeby mówiono mi co im nie pasuje nić mają później gadać na mnie przy innych. Nienawidzę wprost, gdy ktoś podaje się za takiego strasznego mhroka z nie wiadomo jak wielką ilością głów i dup.
Pochodzenie: A tam. Przeszłość jest nieważna, teraz jestem tu.
Rodzina: Ojciec, matka, jakieś rodzeństwo, jak każda inna. Tyle, że imion nie
pamiętam…
Umiejętności: Ze względu na pochodzenie i mieszankę tych dwóch ras moim atutem jest zręczność, która wraz z żywiołem daje ogromne możliwości.
Moce: Żywioł- wiatr. No to teraz zastanawiajcie się nad tym co lub kogo mogę zdmuchnąć >D
No i tam takie mini zdolności jak czytanie w myślach, ale to w tajemnicy ok?
Wygląd: (Nie zmienia się. Tylko doszło mi trochę zmarszczek z nerwów.)
Wilk o jasnej, krótkiej sierści trochę przybrudzonej na pysku, łapach i końcówce ogona. Wygięty kręgosłup, wydłużona, smukła sylwetka i podobnie chudy pysk. Gruubsze futro znajduje się na karku i szyi. Nie ma jednego oka- drugie jest żółtawo zielone.
Neutralna postać
Przemiany:
Ami: Regularnie strzyżone włosy opadają na część twarzy. Jest wysoki i bardzo szczupły. Słabo umięśniony ale za to wysportowany.
Zazwyczaj nosi ciemne spodnie ale zawsze lekko opuszczone z dobrze widocznym paskiem. Ma wytatuowane obwódki oczu, kolczyk w lewej brwi, głębokie blizny i ślady po ukłuciach na rękach. (wiadomo po czym)
Zmieniam się w niego gdy jestem w dobrym humorze. Pozytywna postać.
Jaguar: (powiedzmy, że tak wygląda, jedyna ładna i legalna; nie wstawiać)
Również wydłużony, ale za to nieco pełniejszy i dużo zgrabniejszy niż wilcza postać. Chudy pysk, drobna główka, bardzo długi ogon, ciemne znaczenia na całym ciele, smutne, zielone oczy i przeszywające spojrzenie.
Zmieniam się w nią gdy jestem zły, zdołowany, bądź inne. Negatywna postać.
Kolor na chacie: a różne, zawsze mi ktoś zabiera albo zmienia jak chcę rushoffy D:< Na spice najczęściej brązowy
Posiadane przedmioty: Ze sobą nosze tylko szczęście.
Czego szukasz w stadzie: Myślałem, że wszystko już znalazłem, aczkolwiek nadal mi nie ufacie i są tu osoby które działają my więc nie powiem, że niczego. (wiecie, szczerość)

Dziękuję i…*tu zwiesił na chwilę łeb by spojrzeć na znajomą sylwetkę*…i jeszcze raz przepraszam *Nagle odwrócił się i odbiegł w las co sił w łapach.*

Karta postaci: Sits Amanha Nemesis

2010

Sits Amanha Nemesis

Pierwsze imię:
Sits, oznacza ono „Ćma”. Wzięło się to stąd że od zawsze ciągnęło mnie do światłą tudzież do ognia choć on mnie ranił – nie tylko fizycznie ale i psychicznie.

Reszta Imion:
Amanha Nemesis, pierwsze wzięło się od mojej matki chrzestnej. Drugie.. cóż to zawiłą historia.

Skróty:
Si, Sit.. Sim? oo

Przezwiska:
SitQ, Ćma, Sitsiak. Fistaszek *0*

Wiek:
Przerośnięty szczeniak, ale nadal szczeniak.. no może nastolatka ale nadal mieszcząca się w kategorii „przerośnięta puchata kulka”.

Urodziny:
[zwierzęce] 28 Listopada – Pierwszy dzień zimy na BK.

Rodzina:
ta bliższa, czy raczej ta którą jestem jeszcze w stanie ogarnać.
Rodzicielka, tudzież Mama – Glola, królowa BK a następnie KOLT.
Ojciec, tudzież Tata – Renoi, król BK aktualnie na wygnaniu?
Jeden miot, tudzież rodzeństwo Listopadowe – Kissi, Delay oraz Force vel Ignis.
Starszy Brat, tudzież Mutant – Steve Burnside.
Młodsza Siostra, tudzież Potworek(?) – Fara.

Hierarchia:
Brak, bark.. brak? Ale w przyszłości zamierz być Kapłanką oraz Medium.

Płeć:
ona i już nie będę się rozwodzić nad wszelkimi aspektami jej JA.. Skończmy na tym że „ona”.

Orientacja:
Bi i nikt tego nie zmieni.

Kontakt:
GG 4737023
Email sits@vp.pl

Historia: Dopiero się zaczęła.

Rasa:
Lisowilk? Matka lis, ojciec wilk.

Ważne Informacje:

+ Jest ślepa, urodziła się taka lecz nie był to wynik genetyki tylko przekleństwa. Oczy ma okryte bielmem. Nie da się tego wyleczyć ani zdjąć czaru, bo tylko osoba która go rzuciła może to uczynić.
+ Została obrana na kolejną Białą Kapłankę. Jest to grupa która staje się sługami, czy jak kto woli niewolnicami Zmarłych. Muszą one wykonywać każde ich życzenie bez względu czy chcą czy nie. Białymi zawsze są kobiety, a Ranga jaką pełnią wymaga od nich poświęcenia jednej rzeczy.. Tu rodziny. Sits nie może mieć rodziny.. nie chodzi tu o brak możliwości tylko zakaz.
+ Posiada ona silną więź z Duszami oraz Duchami, nie lubi Nekromantów bo tego Nauczyli ją zmarli, a im ufa ślepo.
+ Umie zmienić wygląd z sylwetki pierwotnej w człowieka, ale nie jest to zasługa mocy a po prostu amuletu który dostała od swojej pierwszej nauczycielki – Alex.

Wygląd Zwierzęcy:
[PODOBIZNA]
Postury jest drobnej, o smukłych łapach i wychudzonym ciele, jednak jej kości nie wystają ukryte pod warstwą śnieżnobiałej sierści. Oczy ma szare, czy raczej takie powinny być gdyż okrywające je bielmo nadaje im mlecznej barwy. Uszy ma dłuższe niż wilk, bardziej lisie o ostro zakończonych końcówkach. Zazwyczaj sterczą ku górze wyłapując każdy szmer, bo są one jej oczami. Po jej karku przebiega coś w rodzaju grzywy, to pasmo dłuższych włosów ciągnie się aż do połowy jej kręgosłupa.
Ogon ma zupełnie nie lisi ani wilczy, bardziej smoczy choć on też jest pokryty warstwą białych włosów. Zazwyczaj żyje on własnym życiem, jak ogon kota – zamiatając ziemię, od czasu do czasu potrafi nim zamerdać oo.
Jej pazury wysuwają się jak u kota, dzięki temu może spokojnie „walczyć” dla zabawy bez obawy że zrobi komuś krzywdę.

Wygląd Humnadoidalny:

[PODOBIZNA]
Średniego wzrostu dziewczyna o posturze bardziej chłopięcej. Dlatego też wielu ludzi myli ją z chłopakiem, brak jej „kobiecych atutów”. Skórę ma jasną lecz nie bladą, a o połysku słonecznych promieni [nie, nie żółta x_x]. Oczy w tej postaci też mają barwę szarą lecz okrywające je bielmo działa tak jak w przypadku pierwotnej postaci. Włosy barwy jasnego blondu sięgając swymi splotami ku mamioną dziewczyny lecz zatrzymują się one w połowie drogi od nich do uszu. Nie są kręcone, falowane ani proste.. są nijakie.

Lubię: śnieg, zimno. Uwielbia bawić się godzinami na mrozie, goniąc co popadnie. Kocha dużą szybkość, w pewien sposób jest uzależniona od adrenaliny. Choć czasem tego nie okazuje bardzo lubi towarzystwo i mimo swej oziębłej natury łatwo przywiązuje się do innych ludzi.

Nie Lubi: Ciepła, tudzież gorąca.. chodzi o wysokie temperatury przy których przestaje wyrabiać. Nienawidzi gdy ktoś się nią bawi, kłamcom odpuści, zdrajcą wybaczy ale nigdy nie zniesie gdy ktoś potraktuje ją jak zabawkę.

Szukam: „Każdy z nas szuka gdzieś swego światła, by mu drogę wskazało przez mrok” interpretujcie to jak chcecie.

Karta postaci: HealthyBloody Scarlett Vian

HealthyBloody Scarlett Vian

Imię: Scarlett
Pełne mię: HealthyBloody Scarlett Vian
Przydomek: Beautiful Nightmare, Oddech Pustyni
Skróty: Scar, Scarek
Przezwiska: Królowa Różu, Scarpetka, Petka, Rozkładająca się, Trzepiąca

Gatunek: Demon Pustynny, Shikanaava, który nigdy nie śpi
Pochodzenie: Nieznane, wychowała się w Osaar Saami.

Wygląd: Potężna czarna wilczyca, ciemne nicczym węgielki oczy, smoliste futro.

Umiejętności: Zmienianie swojej materii w piasek, jak i wykorzystywanie go w walce.

Charakter: Typ samotnika, obserwatora, nie lubi się przywiązywać, nieczuła.

Hierarchia: Skrytobójca, mściciel

Partner: Brak
Znajomi: Quick Furious, Lady Destroy, Aspeney, LadyKiller, Anaid, Mi-Chan

Ulubione kolory: Bordowy, ciemnoniebieski


(KP odtworzona na podstawie wywiadu i opowiadań.)

Karta postaci: Kiba Angelin

21 stycznia 2011
Imię : Kiba Angelin
Znaczenie imienia : Kiba oznacza pazur a Angelin anioła
Skróty : Apokalis, Angel
Przezwiska/ksywa : Angi, Api
Wiek : 6 miesięcy
Płeć : samiec
Gatunek : Wilk
Rasa : Ostatni wilk apokalipsy
Hierarchia : Młode
Kontakt : GG 11651252

Charakter : Rozbrykany mały brzdąc jak to w niebie na niego wołali zawsze jest gotów do dobrej zabawy. Uwielbia się bawić w śniegu przez co często jest chory. Lubi latać przy zachodzie słońca i robić ludziom psikusy.

Historia : Urodził się w niebie jako anioł apokalipsy zawsze lubił coś nabroić za co w końcu wywalili go z nieba. N a ziemi chce się cieszyć każdą chwilą i żyć tak jak zawsze chciał. Tułał się przez całą zimę szukając dobrego stada i w końcu znalazł HOTN.
Pochodzenie : Niebo
Rodzina : Nie ma

Umiejętności : Potrafi latać jak i szybko biegać nawet gdy niesprzyjają mu warunki, zna też boskie sztuczki

Lubi : Latać, dobre kawały i śmiać się
Nie lubi : Tych którzy go przezywają od dziwolągów

Wygląd : Brązowy wilczek który ma potężne białe skrzydła i nad rozczochraną głową złotą aureole.

W stadzie szuka : Prawdziwego życia

NA czacie white_deth

Karta postaci: Akemi Atsuko

24 stycznia 2011

*Z ciemnego lasu wynurzyła się postać o kształcie wilka. Skoczyła na polanę i lekko się ukłoniła pozostałym*

Imię: Akemi
Drugie imię: Atsuko
Rasa: Wilk księżyca
Pochodzenie: Egipt
Wiek: 3 lata
Płeć: Samica
Partner: Brak
Hierarchia: Zwiadowca i szpieg (Jeżeli mogę)

Charakter: Jest tajemnicza i skryta w sobie. Jest samodzielna. Nie ma przyjaciół, dlatego rzadko z kimś rozmawia. Zakłada maskę szczęśliwej i że wszystko jest ok, jednak pod nią kryje się inna wilczyca.
Lubi: Patrzeć na księżyc, wędrować po pustyni, patrzeć w gwiazdy i marzyć o wielu rzeczach.
Nie lubi: Gdy zostaje oszukana, wyśmiania się w z niej.

Historia: Nudna. Rodzice ją porzucili, a ją przygarnął pewien okrutny mężczyzna. Po wielu miesiącach uciekła.
Rodzina: Nie ma jej, wie tylko że kiedyś miała matkę, ojca i brata.

Moce: Powietrza i Pustyni.
Potrafi wywołać w jednej chwili burzę piaskową i tornado. Wywołuje fatamorganę.

Czego szuka: Przyjaźni, zrozumienia, i może jeszcze czegoś…

Fota:
http://maybah-loton.deviantart.com/art/b-a-l-l-s-131083559
by maybah-loton

Karta postaci: Leiko Moon

8 lutego 2011 roku

*Przez chwilę na polanie ukazał się cień smoka, który po chwili wylądował. Popatrzał z uwagą na każdego osobniska i lekko kiwneła łbem*

Imię: Leiko
Skróty: Lei, Iko
Przezwiska: Brak, woli jak nazywa się ją po imieniu
Nazwisko: Moon
Wiek: Kilka smoczych lat
Płeć: Ona
Pochodzenie: Mglista Dolina
Rasa: Smok
Urodziny: Nie obchodzi ich
Hierarchia: Czujka nocna oraz myśliwy

Charakter: Samotniczka, rzadko odzywa się do innego osobnika. Łatwo ją zdenerwować dlatego właśnie nie ma przyajciół. Dumna.
Lubi: Spokój, cisze, wznoszenie się ponad chmury. Bitwy.
Nie lubi: Hałaśliwych osobników, plastików, kłamstw.

Umiejętności:
Ostrza ciemności - Smoka otacza czarna kula z której wyłaniają się cieniste ostrz które uderzają w przeciwnika.
Mentalna furia – Smok dokonuje spustoszenia w umyśle przeciwnika.
Zniknie w cieniu – Smok potrafi zmienić się w cień.
Zianie ogniem – Zionie ogniem.

Historia: Lepiej nie powiem.

Fota:
http://matena.deviantart.com/#/d2i614z
by Azerathe

*Powiedziała i wzbiła się w powietrze*

Karta postaci: Delmar Darkflame

4 sierpnia 2011 roku

*W ciemnościach nocy pojawiają się najpierw dwa ogniki, które po chwili okazują się źrenicami. Z mroku wyłania się potężnie zbudowany, czarny lis, podchodzi do ogniska i uważnym spojrzeniem badawczo przygląda się zgromadzonym. Po chwili rozpoczyna swoją opowieść…*

Imię i nazwisko: Delmar Darkflame
Znaczenie imienia : Delmar w języku moich ojców oznacza władcę czarnego płomienia, (Darkflame to po angielsku czarny płomień)
Przezwiska: Del, Dark
Drugie imię: Nie posiadam.
Przydomek: Samotnik
Wiek: młody, dopiero co wkraczający w dorosłość
Data urodzenia: 21 września
Płeć : męska
Gatunek: kitsune
Hierarchia: chciałbym należeć do kasty okultystycznej
Kontakt: del92@onet.pl

Charakter: W moim poprzednim stadzie mówili, że moją ścieżką podąża tylko czarny, wyniszczający ogień. Nieufny, wielokrotnie zdradzony przez tak zwanych „przyjaciół”, na pewno zamknięty w sobie. Trudno mu otworzyć się przed kimkolwiek. Inteligentny i przebiegły, w jego oczach często widać błysk sprytu który szybko przygaszony zostaje cierpieniem melancholii przeszłych, bolesnych rozczarowań.

Lubię: Lubię ogień i ciemność (jestem pełen sprzeczności, heh…) Najlepiej czuję się otoczony mrokiem, który tylko czasami rozświetlam nikłym blaskiem mojego płomienia. Lubię czasem powalczyć i naostrzyć sobie na kimś kły. Uwielbiam długie nocne biegi po lesie w świetle księżyca, do utraty tchu.
Nie lubię: Kiedy ktoś wchodzi mi w drogę. Choć to co następuje, jest dla mnie czystą przyjemnością (dla przeciwnika nie, heh). Nie lubię też czekać. Nienawidzę fałszu i obłudy.
Zainteresowania: Czarna magia ognia, walka

Historia: Pochodzę ze starego rodu Darkflame. Jestem jego ostatnim potomkiem. W wyniku tragicznego zbiegu okoliczności (jak na razie nie powiem nic więcej, to długa historia…) moi rodzice i cała rodzina zginęli, a ja musiałem opuścić nasze tereny. Teraz w moim sercu płonie ogień zemsty. Długo błąkałem się po lasach i kniejach, samotnie, aż w końcu nie mogłem znieść samotności i zdecydowałem się dołączyć do stada. Wiem, że ciężko będzie mi przyzwyczaić się do życia wśród innych, ale spróbuję…
Rodzina: Nie żyje.

Umiejętności: Jako ostatni potomek rodu Darkflame, potrafię władać magią czarnego ognia. W każdej chwili mogę przyzwać potężne płomienie, które pochłaniają moich wrogów.
Moce: Ziemia pod moimi łapami zamienia się w dymiący popiół (tylko w miejscach gdzie stanąłem). Jednym liźnięciem języka potrafię wyleczyć każde oparzenie.

Wygląd: Potężnie zbudowany czarny lis, rudo podpalany. Rozmiarem dorównuje dorodnemu wilkowi. Posiada 3 ogony o białych końcówkach, które zdają się poruszać niezależnie od siebie. W jego złotych oczach zdają się migotać płomienie szaleństwa. Ma chytre, zawadiackie spojrzenie.
http://fc04.deviantart.net/fs22/i/2008/254/b/c/Sootpaw_by_vantid.jpg
Przemiana: Mogę zmieniać się w człowieka – wysokiego chłopaka o czerwonych włosach, ubranego w rozpiętą koszulę i luźną, czarną marynarkę z czerwonymi spinkami na mankietach. Czarne dżinsy, trampki.
http://tinyurl.com/3bfcahh

W stadzie szukam: Dobre pytanie. Na pewno jakiejś odmiany od mego samotniczego życia. Jeśli ktoś przypadnie mi do gustu, być może pozwolę mu ogrzać się w świetle mojego płomienia…

Karta postaci: Acebir

Imię: Acebir
Wiek: Ponad osiem lat 
Urodzony w stadzie, HOTN jest dla niego prawdziwym domem, wychowywał się tutaj otoczony przez cudowne osoby, miał dużo ciotek i wujków, którzy potem stali się jego przyjaciółmi. Syn Stanleja i Tequili, matkę bardzo kochał, ojca właściwie nie poznał, odszedł ze stada za nim Acebir był w stanie z nim porozmawiać o życiu. Stanlej prawdopodobnie nie był jego prawdziwym ojcem, Tequila miała powiązania z wilkołakami. Jej ukochanym był Kalahi, syn Ibry. Ibra nawiedzała Acebira, jej stado i ona sama są bezwzględni w swoich działaniach. Ibrze urodziła się córka, Holiday. Holiday ugodziła Acebira kolcem przekazując mu chorobę powodującą nieustanną chęć picia świeżej krwi. Ciotka-Lalaita winiła matkę Acebira za wszystko co złe przytrafiło się w jej życiu. Pomimo niektórych epizodów z życia, był szczęśliwy. W stadzie odnalazł wszystko. Ukochaną, którą kochał ponad życie, adoptowanego syna. Popsuł to wszystko w jednej chwili i nie czuł potrzeby zostawania w stadzie dalej, nie potrafił zachować dawnej radości, nie odnalazł też ukojenia wśród przyjaciół. Jednak noc cały czas go przywoływała. Nie mógł mijać stada bez zatrzymania się chociaż na polanie. Bez przejrzenia co dzieje się w jego prawdziwym domu. Częste wizyty na polanie, zamieniły się w codzienność, zaczął spotykać Asha, dawnego przyjaciela matki, obydwoje potrzebowali tego stada. Niesamowitą radość sprawiła mu wiadomość,że stado powraca do życia.
Krótko i na temat.

____________________________________________________

Styczeń 2010
Podpalany, kremowy wilk wbiegł na polankę i ukłonił się wszystkim.
- Wiecie kim jestem, chyba.. Prawda? Znaczy niektórzy.. Dlatego też muszę się po raz drugi predstawić.. -spojrzał na swoje wilcze łapy i zaśmiał się jak dziecko.

Imię: Acebir
Znaczenie imienia : Jeśli bierzecie pod uwagę to ,że powstało od nazwy komputera : „Acer” To prosze.
Skróty : Ac-najprościej
Ksywki : Acuś, Acek, Acer(rzadko), Ac-Kac
Przydomek : Kryształowe Serce
Wiek: 3 lata, Człowiek : 21 Wilkołak: 5
Data urodzenia : ale ta prawdziwa czy nie.? no to nieprawdziwą to.. : Gdzieś w Sylwestra .
Płeć: Męska
Rasa: Markowa , nie no chyba Szarobłękitny wilk ziemi. Rasę tę odziedzicza się z pokolenia na pokolenie. Moja Mama dostała od swojej mamy ,a ja dostałęm od niej. Naszym najstarszym przodkiem był River . Mówiono na niego Rwąca rzeka. Był najleszym wojownikiem
,jakiego wtedy znały stada. Odziedziczyliśmy po nim , ochotę na walkę, oraz to ,że nie boimy sie wody wręcz w nią wskakujemy nawet gdy jest bardzo zimna .
Hierarchia: Przywódca wojowników( Jeśli nikt nie zajął mojego stanowiska )
Charakter: Mój charkter dość cieżko określić,bywa on zmienny od radosnego do smutnego po wściekłego..Ale przeważnie jestem radosny i otwarty na innych. Gdy ktoś mnie zrani , potrafię wybaczyc. Gorzej jest ,jesli ktoś mnie zdenerwuję. Wtedy ciężko ,ze mną się dogadać. Co do ranienia to ja przeważnie to robię ,więc .
Co lubię: Lenistwo ,sczególnie w moim wykonaniu , odpoczywać z ukochaną,milczenie.Radosnych i otwartych ludzi.
Czego nie lubię : Mówienia nie prawdy , nawet tej najgorszej, gdy coś ktoś do mnie ma i mi tego wprost nie powie ,irytujących innych osób oraz denerwujących w różny spsób (Desisława jest wyjątkiem)
Historia: Moja historia jest dosyc krótka i nie jest zbyt fascynująca. Urodziłem się pewnego dnia na terenach HOTN. Przy moim porodzie nie było mojego ojca. Więc moją mamę kocham ponad życie. Jak miałem kilka miesięcy porwały mnie wilkołaki,tak w sumie to moja babcia i mój wujek .Potrafię się zmieniać w wilkołaka ,jak Tequila i Dac. Za to moja dlasza rodizna umie zmieniac sie w wilka. Nie wspominam o nich zbyt często dlatego ,że skrzywdzili moją mamę. Uratowała mnie moja ciocia i mama.Potem była moja pierwsza miłość, niestety umarła. Więc tak też znalazłem sowja druga miłość która odeszła ,i miałem trzecią miłość ,a potem ta druga wróciła i wóciłem do niej potem to ja zerwałem. I byłem z trzecią ,a potem obydwoje zerwaliśmy i poznałem swoją najlepszą miłość.To tak w skrócie dlaczego trzeba się mnie bać.No chociaż teraz już nie *spojrzal na swoją lubą* . Odszedłem z HOTN i wróciłem ,a czy mówiłem ,że to nie warte uwagi.?
Pochodznie: Tereny HOTN.
Rodzina : Anaid (partnerka na ever forever ) *popatrzył srogo na innych samców* Mikey (synek ), Tequila_Isha (mama odeszła z stada ) Assanesty_Abracadabra w skrócie Dac ( zmieniła imię z powodu iż skrót As kojarzył się z Aspeney a skrót Ass z …(..)siostra ) ,Batista (przybrany ojciec) ,stanlej (prawdziwy )
Umiejętności: Dobrze walczę,potrafię zmylić przeciwnika.Doskonale pływam w różnych warunkach pogodowych
Moce : Po Teq – panowanie nad ziemią , Po Ibrze (matka Teq ) – panowanie nad gwiazdami , częściowo opanowana moc ognia,umiem kilka czarów.Kiedyś potrafiłem wchodzić w czyjes myśli i zabijać go tym samym,lecz wychodizło mi to gdy byłem bardzo zły i zdeterminowany.
Wygląd:
http://a-spoon.deviantart.com/art/Gardien-des-terres-enneigees-146449395
Niebieskie przenikliwe oczy o dość rozbawionym uśmiechu. Futro kremowe/podpalane przechodzące w brąz. na plekach pod futrem posiadam tatuaż z imieniem mojego syna.
Przemiany: Posiadam ale nie posiadam do nich zdjeć,bynajmniej. Człowiek ,wilkołak.
Posiadane przedmioty : Srebrny z naszyjnik z napisem z czarnego krystzału : Anaid, Ostrze z wygrawerowanymi imionami przodków na ostrzu,oraz kolec mojej przeciwniczki.
Czego szukam w stadzie: Akceptacji moich głupich decyzji.Nie wszytskich ,ale częściowo.

Karta postaci: Vendela

KlakKlak
Kogo przygnało?
Zdziczały pies, mieszaniec kundla z wilkiem.
Biała sierść, czarne uszy, żółte oczy.
Nosi zieloną, poszarpaną chustkę.
Chłopczyca. Ponoć kobieta. 21 lat.
Najpierw robi, potem myśli. Ciągle pakuje się w kłopoty.
Nie może usiedzieć w miejscu.
Żądna przygód i nowych doświadczeń.
Ciekawska, wścibska, bezmyślna.
Niedoświadczona, głupia, smarkula. 
Miliony pomysłów. Jeden głupszy od drugiego.
Śmieje się tym głośniej im bardziej cierpi.


Vendela
Vendla Vela Ven
Vel

GUWEIZ
Skąd przywiało?
Parszywe miasto z patologiczną rodzinką.
Zmuszona do ukrywania odmienności i wiecznej walki o skrawki.
Zamiennie człowiek i zwierzę - zależnie, co akurat bardziej się opłacało.
Nieakceptowana przez matkę, wyzywana przez brata.
Uciekła. Razem z dziewczyną.
Wpakowały się w tarapaty.
Na tereny HOTN przywędrowała sama.


Czy porąbało?
Łapy się plątały. Nie chciały iść w szyku, tak jak powinny, jedna za drugą. Zamiast tego robiły dziwne uniki i zygzaki. Kolejny raz wylądowała na ziemi, potykając się o własne kończyny. Zawyła z wściekłości, aż ptak zerwał się z gałęzi. Nadal leżała. Po chwili przeturlała się na grzbiet, wymachując łapami w powietrzu. Tak byłoby o wiele łatwiej chodzić. Pomyślała, wpatrując się w prześwitujące przez korony drzew chmury. Po co komu cholerna grawitacja. Odchyliła łepetynę do tyłu, by spojrzeć na wywrócony do góry nogami świat. O. Wyszczerzyła kły w uśmiechu, gwałtownym zrywem wracając do pionu. A przynajmniej taki był zamysł. Znowu się zaplątała i straciła równowagę. Och, nie-e. Poleciała. A konkretniej mówiąc, sturlała się ze wzgórza, hamując dopiero na jednym z wysokich pni. Podniosła się. Trzepnęła łbem. Zamrugała ślepiami. Jeszcze raz. Drugi. Znowu potrząsnęła głową. O, lepiej. No to... Wyjrzała zza chropowatej kory, przez moment nadal zamroczona. W końcu dostrzegła starannie ułożone palenisko. Umorusany pysk rozjaśnił uśmiech zwycięstwa. Gdzieś jestem!

trenchmaker

---
Witam Wszystkich!

(W tytule fragment z Redbone - Come And Get Your Love)

Karta postaci: Liam (Wendigo)


- Though I was striped of wings, death is the gift I bring


Liam | ♂ | ???
Nocny Wędrowiec | Dziwadło | Wendigo
Ten, który oszukał samą Śmierć


(...) A w końcu dzień ustąpił miejsca swojej oblubienicy, nocy, która spowiła ziemię gęstym, smolistym całunem, spozierając z góry oczyma gwiazd - cicha i tajemnicza jak zawsze. Cienie wydłużyły się znacząco, zlewając się i rozpraszając gasnące światło, a dotkliwy chłód przeczesał gęstwinę drzew, siejąc pustki. Ciszę pogrążonego w nocnym letargu lasu przerywało jedynie zawodzenie wiatru. Coś jednak zakłóciło pozbawiony życia spokój. Para świateł. Lodowatobłękitne punkty przecięły mrok i zniknęły w jego odmętach tak nagle, jak się pojawiły. Puste i chłodne, niczym u ślepca, a jednak emanujące światłem jak blada tarcza księżyca. W jego chłodnej poświacie zamajaczyła nienaturalnie wysmuklona sylwetka. Długie, szponiaste łąpy, ogon niczym wijący się za nimi, czarny wąż, sterczące jak dwa oberwane skrzydła łopatki i wydłużony pysk osadzony na chudej szyi. Przybysz ten nie przypominał żadnego z mieszkańców Lasu. Już nie. Zmrużył oczy i wypełnił zepsute płuca rześkim powietrzem, drżąc przy tym lekko, jakby nie robił tego od dawna. Podróż z Zaświatów kosztowała go wiele poświęceń. A nade wszystko, ciągnęła za sobą konsekwencje...




- I hate what I've become, the nightmare's just begun. I must confess that I feel like a monster



< GENERALIA >

< APARYCJA >

< CHARAKTER >

< ZDOLNOŚCI >

< STANOWISKA >

< EKWIPUNEK >




- I walk amongst the shadows and call them my own. With every silent stride, I claim my domain.



Chętny na wszelkie wątki i powiązania. Ostatnia aktualizacja notki 19.03.2017

Karta postaci: Tristan

Mówię ci z całą mocą, że bez miłości świat byłby szczęśliwszy.


TRISTAN

Trzy i pół roku

Niechciany - według siebie - syn Tinkerbell oraz Membu

Młody wilk, wychowany bez Ojca. W późniejszym czasie bez Matki - z własnego wyboru

Wędrowiec, przemierzył niezliczone lasy, pola i góry w poszukiwaniu swojego miejsca
Wrócił do rodzinnych stron kierowany przeczuciem i podświadomością - ma je silnie rozwinięte w wyniku życia z samym sobą, ufa im bardziej niż sobie


Odziedziczył po Ojcu kolor jednego z oczu - jest ono żółte, drugie orzechowe
Wysoki, masywny wilk z ciałem wyrzeźbionym kilkuletnią tułaczką po świecie

Reaguje agresją na obecność Ojca - szczerze go nienawidzi i uznaje za całe zło świata
Nie wierzy w coś takiego jak miłość, nie lgnie do niej ani jej nie szuka
Spokojny, zrównoważony - agresywny w obronie Rodzicielki
Mocno rozwinięte zmysły, a także umiejętności polowania oraz tropienia
Posiada moc przekształcania rzeczywistości i otaczającego go świata, jest ona połączeniem zdolności obojgu rodziców, nie jest dobrze rozwinięta, odkrył ją niedawno
Uczeń Strażników z ambicjami na wyższe stanowisko


____________

Z całą pewnością zdjęcie zmieni się na art jeśli go skończę. Karta pisana odrobinę na szybciaka bo miało być do niedzieli. Pewnie będzie aktualizowana w miarę upływu czasu. c:
Dobry tym co nie znają Tristana
W tytule Feliks W. Kres, Król bezmiarów, cytat znaleziony na Wikicytatach


Archiwum: Gazetka HOTN - Fotoreprotaż i nowinki [Glola]

Autor: Glola

Fotoreportaż + Nowinki

26 grudnia 2009


____________________Nowinki___________________________
Jest Wieeelki sprawdzian obecności
Venus zostanie zasłużoną o.O
Inte Nas kocha
Nemo Nas kocha
Dark Nas kocha
Kaspian Nas kocha
Lord Death Nas kocha
Ja Nas kocham *^*
_____________________Fotoreportaż_____________________
Chat HOTN.

Od jakiegoś czasu, zaczęliśmy wchodzić na chata.
Przez pierwszy tydzień, musiałam wszystkich zaganiać na niego
siłą, ale po tym jakoś się przyjęło.
No i… jest.
Bijemy rekordy.
Jesteśmy zawsze na samej górze listy.

Pierwsze lepsze dwie godziny z dzisiejszego dnia -

Na chacie zawsze ktoś jest [ od 7 rano do 12 w nocy ]
Opowiadamy straszne historie, wymyślamy opowiadania i wiersze,
gramy w butelkę, albo po prostu się wydurniamy.

Podczas gdy pisze ten reportaż, na chacie siedzą
Virtus, Biały Wilk, Ja,Venus, Dark Fatum, Kaspian i Quick.
Chwilowo mamy ognisko ^^

(Zdjęcia się nie zachowały)

Karta postaci: Hiacynt


2017
jeśli Twoim zdaniem to marnowanie czasu
to chce go zmarnować do końca
Hiacynt
She’s underwater again.
Somebody’s daughter, a friend.
In the night, in the dark, in the cold. As she walks far away.
Nobody’s watching. Drowning in words, so sweet.
Mild is the water. Caught as a bird, once free.

Roczny mieszaniec. Jasne umaszczenie odziedziczyła po matce wraz z umiejętnością panowania nad powietrzem, jednako po ojcu ma postawę. Jasno-niebieskie, niemalże cyjanowe ślepia, ciekawskie i często lekko zmrużone lustrują okolicę z wiecznie nieodgadniętymi emocjami, a długa bujna kita ciągle zamiata ziemię. Co dzień obdarowuje wszystkich serdecznym uśmiechem oraz ciepłym słowem, jednak z ciągłą podkówką na twarzy potrafi idealnie maskować swoje zażenowanie czy irytacje jakąś osobą, bądź sytuacją. Jest nerwusem, zazdrośnicą i choć nie wygląda jest również rozgadana. Bezpośrednia, więc jeśli ktoś nie przypadnie jej do gustu, to może być pewny, że szybko się o tym dowie. Owszem jest i marudna, jak każda istota na świecie, bowiem każdemu wiele rzeczy się nie podoba i chcą to zmienić, ale jeszcze nie zdarzyło się tak, by odmówiła pomocy.
_______________________________________________

You say that you love me,

I don't know if it's true.


Hiacynt
Szczenie ✗ Rok ✗ Urodzona w HOTN
Córka Dalii i Baru ✗ Młodsza siostra Liama
Przeciwieństwo ✗ Powietrze

Mieszaniec. Jasne umaszczenie odziedziczyła po matce wraz z umiejętnością panowania nad powietrzem, jednako po ojcu ma postawę. Rośnie szybko, przez co jest niższa od brata o łeb. Cyjanowe ślepia, ciekawskie i często lekko zmrużone lustrują okolicę z wiecznie nieodgadniętymi emocjami, a długa bujna kita ciągle zamiata ziemię. Od dnia narodzin samka była zimna niczym lód. Rodzice w pierwszych chwilach jej życia obawiali się o małą, gdyż jej temperatura ciała nie chciała wzrastać. Z kolejną dobą wystawiona na ciepło słoneczne sama zaczęła wytwarzać wokół siebie kule powietrza, w której panowała bardzo niska temperatura. Nie szuka kontaktu z innymi, odnajdując go w przyrodzie. Najlepiej czuje się zamknięta w wytworzonej siebie kuli mroźnego powietrza, w której spędza większość wolnego czasu. Czasem zamieni kilka słów z rodzicami, jednak takowa rozmowa zazwyczaj kończy się odcięciem od świata. Nie potrafi się bawić, gdyż do tej pory nie poznała innych szczeniąt, a nauczona powagi, nie zacznie się już raczej bawić. Spisana jest pod tym względem na straty. Nie jest jednak przesadnie poważną istotą. Jeśli ktoś zacznie z nią rozmowę i zażartuje, pozytywnie zareaguje na żart. Nie boi się niczego poza niezaakceptowaniem ze strony brata, o którym opowiadała jej matka. Dalia musi pamiętać, że nie wolno zostawić Hiacynt samej z bratem, gdyż młoda z nerwów może sama sobie zrobić krzywdę. Należy jednak pamiętać, że chociaż nie zachowuje się jak dziecko, nadal pozostaje dzieckiem. Młódka, by lepiej posługiwać się swoim żywiołem, przywiązała do ogona rzemyk zakończony trzema, luźno puszczonymi kulkami. Gdy wiatr zacznie mocniej wiać, zapełniają się powietrzem, które później wykorzystuje do nagłego ocieplenia powietrza wewnątrz wytworzonej kuli. Dodatkowo uczy się polimorfii, co idzie jej całkiem dobrze.

Szukaj na tym blogu